Uczestnik "Mam talent" na dnie. Tańczył dla milionów, teraz siedzi w więzieniu
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Elijah Flores zrobił furorę w 2015 roku "Mam talent" razem z zespołem tanecznym The Squad. Dziś jego życie jest na zakręcie. Mężczyzna odsiaduje obecnie wyrok za przemyt w więzieniu w Liverpoolu. Szokujące szczegóły jego życia przedstawi "The Sun".
28-letni Elijah Flores pochodzi z Kalifornii i jest profesjonalnym tancerzem. Popularność przyniosło mu pojawienie się w amerykańskim "Mam talent". Uczestnik pojawił się tam ze swoim zespołem tanecznym The Squad.
Grupa w pierwszym etapie zrobiła spore wrażenie na jurorach, w tym na Howardzie Sternie. Przygodę z talent show tancerze zakończyli natomiast w kolejnej rundzie zmagań.
Z "Mam talent" do więzienia. Bulwersujące szczegóły zatrzymania
Jak donosi "The Sun" życie Floresa nie potoczyło się jednak tak, jak miało. W listopadzie 2023 roku mężczyzna został zatrzymany w Manchesterze. Tancerz miał wracać z Tajlandii. Jak się okazało ukrywał w bagażu 64 worki marihuany.
Łącznie paczki ważyły 37 kilogramów, a przewożony nielegalny towar miał być warty na rynku prawie milion funtów. Zatrzymany tancerz miał tłumaczyć się celnikom, że ma rzadką odmianę raka, ale nie stać go na leczenie, więc postanowił dorobić.
Uczestnik "Mam talent" dodał, że znajomy zaproponował mu za przewiezienie ładunku 3 tysiące dolarów. Flores miał nie mieć nic do stracenia, a jego "znajomy" wykorzystał jego desperację.
Prokurator przekazał, że instrukcję przemytu Flores otrzymał przez WhatsAppa. Na czacie grupowym mężczyzny o całej sprawie dyskutowały łącznie cztery osoby.
Bez taryfy ulgowej. Uczestnik "Mam talent" odsiaduje wyrok
Floresa, który ostatecznie przyznał się do winy, skazano na 1,5 roku więzienia. Dopiero po odsiadce połowy kary będzie mógł on ubiegać się o deportację do swojego kraju. Sąd w swoje argumentacji podał, że mężczyzna wiedział na co się pisze i w jak niebezpieczny proceder został uwikłany.
W więzieniu mężczyzna ma pomagać na kuchni oraz pracować przy sprzątaniu. Jak donosi "The Sun" tancerz miał być jednak zastraszany przez współwięźniów.
Obrońca uczestnika "Mam talent" przyznał wprost, że historia jego klienta jest dość nieprawdopodobna. "Trudno wyobrazić sobie wydarzenia, które doprowadziły go do więzienia w Liverpoolu - to zupełnie nie w jego charakterze" - opowiadał. Dodał też, że tancerz "desperacko pragnie wrócić do kraju, rodziny i kariery".