Reklama

U2: Szybki powrót do domu

Zaledwie 25 minut zajął członkom irlandzkiej formacji U2 powrót do Dublina po koncercie na zamku Slane w Irlandii. Natychmiast po opuszczeniu sceny, muzycy wsiedli do swych limuzyn i pod eskortą policji udali się do hotelu Clarence, którego Bono i The Edge są współwłaścicielami.

Odległość od zamku nie jest wcale mała i dojechanie do hotelu w ciągu 25 minut od momentu zejścia ze sceny to wynik naprawdę bardzo dobry. Rodziny i znajomi dotarli do hotelu dopiero kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt minut później.

W hotelu Clarence pojawili się także członkowie formacji Red Hot Chilli Peppers, którzy 25 sierpnia wystąpili przed U2 zamiast, jak to wcześniej planowano, grupy Foo Fighters. Na zamku Slane wystąpiła tego wieczoru także Natalie Imbruglia, która oczywiście także zjawiła się w hotelu.

Pokoncertowe przyjęcie nie było jednak huczne i nie trwało do rana. Muzycy byli mocno zmęczeni i po dwóch godzinach wszyscy rozjechali się do domów.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Edge | muzycy | U2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy