To ten klip otworzył drogę do kariery Courtney Cox. Jak go wspomina?
Prawie 40 lat temu Courtney Cox, mało znana aktorka, wystąpiła w teledysk Bruce'a Springsteena - "Dancing In The Dark". Gwiazda "Przyjaciół" przypomniała, jak czuła się na planie klipu.
Teledysk do utworu "Dancing in The Dark" Bruce'a Springsteena promował album Amerykanina "Born In The U.S.A." z 1984 roku.
Reżyserem klipu został Brian De Palma, a całość nagrano go w Saint Paul Civic Center w mieście Saint Paul w stanie Minnesota. Koncertowe wideo powstawało podczas rozpoczęcia trasy "Born In The U.S.A. Tour" w czerwcu 1984 roku.
W klipie "Dancing In The Dark" widzimy tańczącego Springsteena, który w pewnym momencie na scenę zaprasza fankę.
Tą dziewczyną była 19-letnia Courtney Cox, początkująca aktorka. Muzyk był przekonany, że Cox była przypadkową fanką, a dopiero po jakimś czasie reżyser klipu zdradził mu, że ta została wyłoniona na specjalnym castingu i cała historia była ustawiona. Teledysk w 1985 roku zdobył nagrodę MTV VMA w kategorii najlepszy występ na scenie.
Courtney Cox w 1984 roku dopiero rozpoczynała swoją przygodę z branżą filmową. Gwiazdą światowego formatu stała się dopiero w latach 90. za sprawą angażu w serialu "Przyjaciele", który emitowany był przez 10 lat (nakręcono 10 sezonów) i zdobył miliony fanów na całym globie.
Courtney Cox w teledysku Bruce'a Springsteena
"Miałam za sobą dwa odcinki opery mydlanej i reklamę telefonów" - wspominała Cox w rozmowie z Samem Jonesem. Gdy przyszłam na casting, były tam już wszystkie tancerki, rozciągały się i robiły szpagaty. Stwierdziłam, że jestem chyba w złym miejscu, bo ledwo potrafię dotknąć swoich palców u nóg" - opowiadała aktorka, która dodała, że nie pokazano sporej części materiału, który nakręcono na potrzeby klipu. Cox zdradziła również, że początkowo nie chciała wyjść na scenę i wolała, aby Bruce wybrał jedną z dwóch dziewczyn stojących obok niej.
Gdy Cox, na fali popularności, została zaproszona do poprowadzenia jednego z odcinków "Saturday Night Live", także przypomniała swój udział w słynnym teledysku. W rolę Springsteena wcielił się wtedy Adam Sandler.
W 2018 roku Courtney Cox była gościem nowojorskiego koncertu Bruce'a Springsteena, w ten sposób - 34 lata po premierze teledysku z jej udziałem - nawiązała do całej historii.
Courtney Cox po latach wspomina współpracę z Bruce'em Springsteenem
W niedawnej rozmowie z stacją radiową SiriusXM Courtney Cox wspomniała pracę nad teledyskiem.
"Bruce Springsteen jest niesamowity... Boże, on jest wspaniały. Uwielbiam tę piosenkę. Jestem nieco zawstydzona, gdy wracam do tego teledysku... Boże, widzicie jak ja tam tańczę? To było żałosne. Nie jestem złą tancerką, ale to było tragiczne. Byłam bardzo zdenerwowana" - opowiadała.
"Byłam przekonana, że jestem w złym miejscu. Myślałam: 'co ja tu robię, nie umiem nawet zgiąć nogi'. Poszłam do biura Briana De Palmy, a on kazał mi tańczyć. Pomyślałam: 'teraz, tutaj, tylko przed tobą’? Myślę, że właśnie dlatego dostałam tę rolę. Chcieli fankę, która nie będzie mogła uwierzyć w to, co dzieje się na scenie" - dodała Cox.