The Rolling Stones: Lech Wałęsa skomentował słowa Micka Jaggera o polskich sądach
"Liczyłem, że coś tam wykombinuje" – powiedział Radiu Zet Lech Wałęsa, zapytany o jego reakcję na słowa Micka Jaggera na temat zamieszania wokół Sądu Najwyższego.
"Polska co za piękny kraj, jestem za stary by być sędzią, ale jestem młody by śpiewać" - tak w naszym języku powiedział ze sceny Mick Jagger podczas koncertu The Rolling Stones na PGE Narodowym (8 lipca).
"Byliśmy tu na koncercie w 1967 roku. Mam nadzieję, że trochę się od tego czasu nauczyliście" - dodał.
Słowa lidera The Rolling Stones miały odnosić się do apelu Lecha Wałęsy, który w otwartym liście poprosił zespół o wsparcie protestujących przeciwko wprowadzaniu zmian w Sądzie Najwyższym.
Nowa ustawa podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę sprawiła, że 4 lipca w stan spoczynku musieli przejść sędziowie SN, którzy ukończyli 65 lat. W kwietniu 2014 r. na sześcioletnią kadencję Pierwszego Prezesa SN wybrana została prof. Małgorzata Gersdorf, która poinformowała, że nie złoży wniosku do prezydenta w sprawie dalszego zajmowania stanowiska sędziowskiego i funkcji prezesa.
Zapytany przez Radio Zet Wałęsa, przyznał, że spodziewał się reakcji muzyków na jego apel.
The Rolling Stones - Warszawa, 8 lipca 2018 r.
"Wiem, że Mick Jagger sympatyzował z nami, więc tylko przypomniałem się, a co do reszty, to liczyłem, że coś tam wykombinuje" - stwierdził.
Były prezydent na Facebooku opublikował natomiast podziękowania dla rockmana.
"Chciałbym podziękować zespołowi The Rolling Stones za to, że przypomniał sobie o Polsce, o naszych rządach prawa. Prawdziwa Solidarność zawsze wygrywa" - napisał.