The Prodigy mieli wystąpić na Glastonbury w 2019 roku. Organizatorka ujawnia
Śmierć Keitha Flinta z The Prodigy odbiła się szerokim echem na całym świecie. Środowisko muzyczne oddało mu hołd, natomiast Emily Eavis z Glastonbury zdradziła, że zespół w tym roku miał powrócić na kultowy festiwal.
Keith Flint z The Prodigy zmarł 4 marca w wieku 49 lat. Nieprzytomnego gwiazdora znaleziono około 8 rano w jego domu w Essex.
49-letni wokalista i tancerz przez swoich kolegów z zespołu został określony "prawdziwym pionierem, innowatorem i legendą".
Posłuchaj przeboju "Poison" The Prodigy!
Na oficjalnym profilu na Instagramie wiadomość o śmierci Flinta potwierdził Liam Howlett.
"Nie mogę uwierzyć w to, co mówię, ale nasz brat Keith odebrał sobie życie w weekend. Jestem zszokowany, wściekły, zmieszany i mam złamane serce... Spoczywaj w pokoju, bracie" - napisał.
Krótko po śmierci media społecznościowe zapełniły się wspomnieniami na temat Flinta. Hołd wokaliście oddali m.in. Ian Brown, Kasabian, The Black Madonna, Paul Oakenfold, Gary Numan, Zane Lowe, Sleaford Mods.
Głos na temat śmierci Keitha Flinta zabrała też Emily Eavis, jedna z najważniejszych osób w sztabie festiwalu Glastonbury. Kobieta zdradziła, że The Prodigy mieli powrócić na kultowy festiwal w tym roku.
"Jesteśmy przygnębieni śmiercią Keitha Flinta. Grał u nas wiele razy i miał to zrobić z The Prodigy również w 2019 roku. Był niesamowitym frontmanem. Zobaczcie nagranie z '97, kiedy to [The Prodigy] był pierwszym zespołem tanecznym, będącym największą gwiazdą imprezy - wielki, niezapomniany moment" - napisała.