Taylor Swift i Tom Hiddleston już nie są parą
Raptem po trzech miesiącach zakończył się związek wokalistki Taylor Swift i aktora Toma Hiddlestona.
Przypomnijmy, że wcześniej Taylor Swift spotykała się ze szkockim producentem i DJ-em, Calvinem Harrisem. Tworzyli parę przez piętnaście miesięcy, rozstali się na początku czerwca.
"Jedyną prawdą jest to, że związek się zakończył, a to, co pozostało, to ogromna dawka miłości i szacunku" - napisał wówczas na Twitterze Calvin Harris, czym potwierdził plotki o rozpadzie związku ze Swift.
Już dwa tygodnie po rozstaniu z Harrisem Taylor Swift zaczęła być widywana w towarzystwie Toma Hiddlestona, starszego o 11 lat brytyjskiego aktora, przez bukmacherów typowanego do przejęcia roli Jamesa Bonda po Danielu Craigu.
Swift i Hiddleston błyskawicznie stali się jedną z najgorętszych par show-biznesu. Temat ich związku nie schodzi z ust fanów, a paparazzi robią wszystko, by uchwycić na zdjęciach ich wspólne chwile i opublikować je w mediach.
Para nie kryła zresztą publicznie uczuć, co wzbudziło nawet podejrzenie części internautów, wg których Swift i Hiddleston tylko udają parę na potrzeby nowego teledysku wokalistki.
Zobacz również:
To właśnie zainteresowanie mediów miało sprawić, że związek Amerykanki i Brytyjczyka zakończył się tak szybko.
"To ona zaciągnęła hamulec w tym związku. Tom chciał, by ich relacja była bardziej publiczna, niż jej to pasowało. Nie chciał słuchać jej obaw w tej kwestii" - mówi informator magazynu "Us Weekly".
Po rozstaniu para ma zostać przyjaciółmi. Jak na razie przedstawiciele żadnej ze stron nie skomentowali medialnych doniesień.
A tak się kochali… Głośnie rozstania par ze świata muzyki
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***