Szokujący teledysk Rihanny podzielił internautów
Nowy teledysk Rihanny "Bitch Better Have My Money" wzbudził wiele kontrowersji za sprawą drastycznych scen, które zawiera. O klipie zrobiło się głośno, a opinie internautów na jego temat są podzielone.
Singel "Bitch Better Have My Money" zapowiada nadchodzący album Rihanny roboczo zatytułowany "R8".
"Bitch Better My Money" na singlu ukazał się już pod koniec marca, ale na teledysk przyszło poczekać ponad trzy miesiące. Wśród współautorów nagrania są Jamille Pierre, Badrilla Bourelly i Travis Scott oraz Deputy, Kanye West i WondaGurl (produkcja).
W teledysku Rihanna wciela się w rolę groźnej morderczyni, która nie stroni od wulgarnego języka. Klip przeznaczony jest dla widzów dorosłych w związku z licznymi scenami przemocy, nagości i niecenzuralnym słownictwem.W ciągu dwóch dni od premiery obejrzało go ponad 9 mln osób.
Wśród opinii internautów komentujących nowy teledysk Rihanny w serwisie Youtube, wiele razy pojawiły się odniesienia do przeszłości wokalistki. Przypomnijmy, że w 2009 roku padła ona ofiarą pobicia przez jej ówczesnego chłopaka Chrisa Browna, który co więcej groził jej śmiercią.
Sąd uznał Browna winnym i skazał go na pięć lat dozoru policyjnego oraz prace społeczne. Dodatkowo zakazano mu kontaktować się z Rihanną i zbliżać do niej na odległość mniejszą niż 90 metrów.
Oprócz informacji o tym zdarzeniu, do sieci wyciekło wówczas także szokujące zdjęcie pokazujące posiniaczoną, zakrwawioną twarz wokalistki. Komentując sytuację, Rihanna przyznała, że było to dla niej bardzo upokarzające przeżycie.
Internauci, którzy zobaczyli jej najnowszy klip, zarzucają Rihannie hipokryzję. Niesmacznym wydaje im się promowanie przemocy po tym, jak sama została kiedyś pobita.
"Patrz, co narobiłeś Chrisie Brown!!! Masz szczęście, że nie idzie dobrać ci się do tyłka" - napisał jeden z użytkowników.
Zobacz teledysk "Bitch Better Have My Money":
Wiele osób uznało teledysk Rihanny za zbyt odważny i drastyczny.
"Podoba mi się to, ale nie jestem pewna, czy chciałabym obejrzeć to jeszcze raz" - czytamy w jednej z opinii.
"Czuję to samo. Zdecydowanie więcej tego nie obejrzę" - odpowiedział na komentarz inny internauta.
"Wyobraźcie sobie dziesięciolatka, który słyszy te piosenkę w radiu, a potem ogląda to psychopatyczne gówno"- oburzał się użytkownik podpisany jako michael.
"To jest obrzydliwe!!!! Co się dzieje z tymi tak zwanymi artystami w dzisiejszych czasach. Zabrnęli za daleko, do punktu bez powrotu" - czytamy pod teledyskiem.
"Pamiętacie, kiedy Rihanna była małą, grzeczną dziewczynką?" - zastanawiał się inny użytkownik.
Zobacz zdjęcia z teledysku Rihanny:
W teledysku Rihanny gościnnie wystąpił duński aktor Mads Mikkelsen znany z serialu "Hannibal". Internauci docenili w swoich komentarza jego rolę w teledysku.
"Jedyną dobrą rzeczą w tym klipie jest Mads Mikkelsen. Jaka przyjemna niespodzianka. Ale nie rozumiem, dlaczego zdecydował się uczestniczyć w tym głupim teledysku" - skomentował kreację Mikkelsena jeden z internautów.
Nie wszyscy jednak są oburzeni obrazem, jaki zaprezentowała Rihanna. Część fanów zachwyca się nowym klipem barbadoskiej wokalistki i nie uważa pokazywanych w nim scen przemocy za zbyt kontrowersyjne i obrzydliwe.
"Cholera, to jest świetne!" - chwalił jeden z internautów.
"Nie rozumiem, dlaczego ludzie tak reagują na to wideo, to jest 7-minutowy teledysk, w którym kobieta została zamordowana. W telewizji są 40-minutowe programy z większą ilością nagości, przemocy, okrucieństwa, narkotyków, porwań i gwałtu" - stawał w obronie Rihanny inny użytkownik.
"Dobrze, wiele osób nazywa to badziewiem, ale każdy wie, że to jest cholernie dobry klip. Dość interesujący do oglądania, jeśli mnie pytacie" - skwitował jeden z widzów.