Syn Taylora Hawkinsa zagrał w pizzerii. Dołączyli Dave Grohl i Chad Smith
Syn legendarnego perkusisty Foo Fighters Shane Hawkins dba o to, by pamięć o jego ojcu trwała cały czas. Gra po barach i pizzeriach utwory z jego byłym zespołem Chevy Metal, a w swoim repertuarze mają jeszcze m.in. kultowe numery Van Halen, The Police i The Rolling Stones. Ostatnio na żywo dołączyli do niego Dave Grohl (lider Foo Fighters) i Chad Smith, perkusista Red Hot Chili Peppers.
Taylor Hawkins założył Chevy Metal wraz z kumplami Wileyem Hodgdenem i Mickiem Murphym w 2013 roku. Frontmanem zespołu jest obecnie syn zmarłego muzyka - 17-letni Shane Hawkins.
Ostatni ich występ odbył się w Rock & Roll Pizza Bar w Harley's Valley Bowl. Jest to lokalna restauracja połączona z barem i kręgielnią w Simi Valley w Kalifornii. Grali głównie utwory z repertuaru Van Halen, Led Zeppelin, Mötley Crüe, The Rolling Stones i Queen, kładąc na ten ostatni zespół największy nacisk, gdyż była to ulubiona grupa Taylora Hawkinsa.
Przypomnijmy, że 50-letni Taylor Hawkins z Foo Fighters został znaleziony martwy 25 marca 2022 w pokoju hotelowym przy Casa Medina w Bogocie (Kolumbia). Tego samego dnia zaplanowano występ zespołu na festiwalu Picnic Stereo w Bogocie. Śledztwo w sprawie jego niespodziewanej śmierci i badania toksykologiczne doprowadziły do wykrycia w organizmie muzyka dziesięciu substancji psychoaktywnych.
Wielu uznawało go za najlepszego perkusistę wszech czasów. Fani wielokrotnie oddawali mu hołd, lecz najbardziej spektakularne wspomnienie odbyło się w pierwszą rocznicę jego śmierci w największej belgijskiej sali koncertowej - Sportpaleis Antwerp. Stu perkusistów połączyło siły z zespołem Black Box Revelation, aby zagrać niepowtarzalną wersję piosenki "My Hero" z 1998 roku. Dodatkowo na kilku koncertach Foo Fighters za bębnami usiadł właśnie Shane Hawkins, by uczcić pamięć po ojcu.
Podczas koncertu Chevy Metal fani byli niezwykle zdumieni, gdy poza Shane'em Hawkinsem na scenie pojawił się Dave Grohl. Były perkusista Nirvany i założyciel, wokalista, a także gitarzysta grupy Foo Fighters chciał wesprzeć zespół i ponownie przypomnieć o swoim przyjacielu. Zespół rozpoczął wieczór wyjątkowym wykonaniem przeboju The Police "Next To You" z 1978 r. Następnie zagrali "You Really Got Me" The Kinks (znane później z wersji Van Halen), a później przyszła pora na "Jazz Odyssey" prosto ze Spinal Tap.
Nie mogło zabraknąć takich klasyków, jak "Tie Your Mother Down" zespołu Queen i "Moonage Daydream" Davida Bowiego. Fanów czekała jeszcze jedna niespodzianka. Na scenie pojawił się perkusista Red Hot Chili Peppers i prywatnie bliski przyjaciel Taylora Chad Smith. Zagrał cover AC/DC "Dirty Deeds Done Dirt Cheap".
"Chcę się tylko upewnić, że nie schrzanię tekstu, więc będę się posiłkował telefonem" - powiedział pół żartem Smith, po czym dodał: "Wiem, że to nie jest zbyt rockandrollowe, ale nie mam wyjścia".