Strzelanina na koncercie Diplo. "Modlę się za nich"
Do incydentu doszło podczas wtorkowego (25 lutego) koncertu Diplo w Sao Paulo.
Diplo pojechał do Sao Paulo, by wziąć udział w słynnych obchodach karnawałowych.
Incydent miał miejsce zaraz przed tym, jak DJ miał rozpocząć granie swojego seta. Jak twierdzi Remezcla, strzelanina wynikła ze sporu między członkami publiczności.
"Według świadków strzelanina miała miejsce po tym, jak mężczyzna próbował ukraść komuś naszyjnik. Ofiara wyciągnęła broń i postrzeliła domniemanego złodzieja w brzuch. Ranna w udo została także stojąca obok kobieta (świadkowie sugerują, że mogła być towarzyszką domniemanego złodzieja i w rezultacie została postrzelona przez przypadek" - czytamy w doniesieniach.
Gdy tylko usłyszano strzały, służby bezpieczeństwa rzuciły się na Diplo, który siedział na dachu ciężarówki. "Ktoś usłyszał strzał i ostrzegł ludzi, którzy byli na ciężarówce, żeby się schylili. Kiedy wszystko się uspokoiło, ochroniarze ściągnęli Diplo z samochodu" - relacjonuje świadek.
DJ odniósł się do wydarzenia we wpisach na Instagramie. "To łamie mi serce, że ktoś został ranny podczas imprezy. Mogę tylko prosić Boga, aby chronił nas, gdy zbieramy się, aby świętować. Chcemy, aby wszystkie nasze koncerty były bezpieczne" - pisał muzyk. "Wiem, że Brazylia jest uważana za niebezpieczną przez osoby z zewnątrz, ale przybywam tu od 20 lat i nigdy nie widziałem tego rodzaju przemocy, aż do dziś" - dodał.
Zamieścił również nagranie, na którym słychać moment wystrzału. W wyniku incydentu ranne zostały dwie osoby.