Reklama

Sting apeluje do prezydenta Brazylii w sprawie pożarów w Azamonii: Świat płonie

Znany ze swojej działalności w charytatywnej Fundacja Ochrony Lasów Tropikalnych Sting wystosował oficjalne oświadczenie w sprawie pożarów pustoszących puszczę amazońską. "Nie możemy przejść obojętnie wobec faktu katastrofy, która rozgrywa się w Amazonii, gdy piszę te słowa" - podkreśla brytyjski wokalista.

Znany ze swojej działalności w charytatywnej Fundacja Ochrony Lasów Tropikalnych Sting wystosował oficjalne oświadczenie w sprawie pożarów pustoszących puszczę amazońską. "Nie możemy przejść obojętnie wobec faktu katastrofy, która rozgrywa się w Amazonii, gdy piszę te słowa" - podkreśla brytyjski wokalista.
Sting od lat wspiera Indian Kayapo zamieszkujących Amazonię /Lionel Delevingne/The LIFE Images Collection /Getty Images

Pod koniec lat 80. Sting wraz żoną Trudi Styler powołali do życia Fundację Ochrony Lasów Tropikalnych (Rainforest Foundation Fund). Do tej pory ta pozarządowa organizacja uratowała przed wycinką lasy zajmujące powierzchnię ok. 28 mln akrów na całym świecie.

"Legenda głosi, że cesarz Neron 'grał na skrzypcach i doskonale się bawił, gdy Rzym płonął'. Choć oczywiście najeżyłem się na wątpliwy fakt, że tak głupi człowiek mógłby być muzykiem, żadne z nas, w tym ja, nie możemy przejść obojętnie wobec faktu katastrofy, która rozgrywa się w Amazonii, gdy piszę te słowa. Amazonia płonie na bezprecedensową skalę - 80% więcej niż w ubiegłym roku i z 39% wzrostem wycinki - świat nagle to zauważa. Populistyczni przywódcy, powołując się na nacjonalistyczne agendy lub twierdzący, że zmiana klimatu to oszustwo, są winni nie tylko z powodu bezczynności. Jest to zaniedbanie kryminalne na światową skalę" - pisze Sting w swoim oświadczeniu.

Reklama

"To nie jest miejsce na nacjonalistyczne gierki. Wszyscy na świecie korzystamy z tego samego powietrza i każdy w takim samym stopniu odczuje skutki tego umyślnego zaniedbania. (...) Obszar, w których ludzkie życie może przetrwać bez problemów, drastycznie maleje. Po prostu nie możemy pozwolić na to, by Amazonia spłonęła. Bardzo szybko zbliżamy się do punktu krytycznego, w którym pożary będą nie do wygaszenia" - dodaje muzyk.

Brytyjski gwiazdor zaapelował do brazylijskiego rządu o zmianę polityki, która otworzyła możliwość wykorzystywania Amazonii.

"Prezydent Brazylii, Jair Bolsonaro, w otwarty sposób przyznał, że nie sprzyja rdzennej ludności, a teraz rezygnuje z już podpisanych traktatów, otwiera nowe terytoria na eksploatację i likwiduje organizacje naukowe oraz te zajmujące się prawami człowieka w Brazylii. Skrytykował kraje G7 za hipokryzję, mówiąc, że wycinaliśmy własne lasy dawno temu, ale to nie jest powód, by nie wyciągnąć wniosków z tych błędów. (...) W RF od trzech dekad pracujemy z rdzennymi mieszkańcami Amazonii - nie tylko w Brazylii, ale we wszystkich krajach Ameryki Południowej, aby chronić ich ziemię oraz prawa. To ich świat jest w bezpośrednim niebezpieczeństwie, a ich styl życia wymaga ochrony. Teraz bardziej niż kiedykolwiek musimy zapewnić im wsparcie, aby umożliwić im przetrwanie" - pisze Sting.

"Oczywiście zrozumienie i zaakceptowanie tego stanu rzeczy leży w interesie pana Bolsonaro. Wzywamy go do rewizji swojej polityki oraz zmiany działań i podburzającej retoryki zanim będzie za późno. Nie czas na grę na skrzypcach; świat płonie" - kończy swój wpis wokalista.

Dodajmy, że Sting w ramach trwającej trasy "My Songs" 2 listopada wystąpi w Tauron Arenie Kraków.

Sting dotychczas sprzedał ponad 100 mln płyt na całym świecie (solo i z zespołem The Police), zdobył najbardziej prestiżowe muzyczne wyróżnienia. Latem 2018 r. wydał wspólny album z Shaggym "44/876", który w Polsce ma już status złotej płyty.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sting | pożar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy