Steve Tucker rozstał się z Morbid Angel

Śpiewający basista Jared Anderson z grupy Hate Eternal, który od kilku miesięcy zastępował Steve'a Tuckera na koncertach Morbid Angel, otrzymał propozycję dołączenia na stałe do twórców "Altars Of Madness". Oznacza to, że Steve Tucker przestał być członkiem zespołu.

Steve Tucker
Steve TuckerJarosław Szubrycht/INTERIA.PL

Fani Morbid Angel długo nie mogli zaakceptować Steve'a Tuckera, który w 1997 roku przejął od charyzmatycznego Davida Vincenta obowiązki basisty i wokalisty. Dopiero wydana w 2000 roku płyta "Gateways To Annihilation" (której zresztą Tucker jest współtwórcą), uspokoiła największych nawet malkontentów.

Tymczasem od kwietnia tego roku nikt nie widział Tuckera na koncertach Morbid Angel. Zespół wydał w tej sprawie oficjalne oświadczenie, wedle którego Steve ze względu na "powody osobiste i rodzinne" przez kilka tygodni będzie nieobecny. Tygodnie przerodziły się jednak w miesiące i muzycy Morbid Angel przyznali w końcu, że Tucker do nich już nie wróci.

"Steve'a pochłonęły inne zainteresowania muzyczne i osobiste, co oznacza, że nie jest już członkiem Morbid Angel. Życzymy mu wszystkiego najlepszego i mamy nadzieję, że wkrótce usłyszymy o jego nowych muzycznych projektach" - czytamy w oświadczeniu przygotowanym przez zespół.

Jared Anderson, który zastąpił Tuckera, gra również w formacjach Hate Eternal (razem z gitarzystą Morbid Angel Erikiem Rutanem) oraz Internecine, z którą podpisał niedawno kontrakt z holenderską wytwórnią Hammerheart.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas