Reklama

Staroświeccy Echo & The Bunnymen

"Siberia" to tytuł najnowszego albumu legendarnej brytyjskiej formacji Echo & The Bunnymen. O płycie, która trafiła do sklepów w naszym kraju w poniedziałek, 14 listopada, portal INTERIA.PL rozmawiał z gitarzystą Willem Sergeantem.

Album "Siberia", promowany przez singel "Stormy Weather", do którego teledysk możecie obejrzeć na stronach INTERIA.PL, zebrał w większości pochlebne recenzje w brytyjskiej prasie muzycznej.

- Rzeczywiście płyty została całkiem nieźle przyjęta. To klasyczny, trochę staroświecki album, który ma w sobie tajemnicę, trochę mrocznej chemii. Najlepiej go posłuchać - powiedział nam Will.

Według Iana McCulocha, wokalisty Echo & Bunnymen, "Siberia" to najbardziej melodyjna płyta w historii tej nowofalowej formacji z Liverpoolu. A co Sergeant sądzi na ten temat?

Reklama

- Prawdopodobnie tak. Ale to nie chodzi o melodyjność w specyficznym sensie. Ta płyta jest mimo wszystko dosyć mroczna. Dużo ciężkiego basu - stwierdził gitarzysta.

- Słuchałem jej niedawno i jestem z niej dumny. Po nagraniu albumu postanowiłem przez pewien czas odstawić "Siberię" na półkę - wtedy "żyłem" jeszcze sesją, to było zbyt intensywne. Ale po pewnym czasie posłuchałem nowej muzyki i uważam, że jest bardzo udana.

- Zapomniałem już wiele elementów, które nagraliśmy w studiu i teraz na nowo je odkrywam. Brzmi naprawdę wspaniale.

Próbkę brzmienia Echo & The Bunnymen z albumu "Siberia" daje pierwszy singel promujący album. Teledysk do piosenki "Stormy Weather" możecie obejrzeć na stronach INTERIA.PL.

Przeczytaj cały wywiad z Willem Sergeantem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Guardian | Echo & The Bunnymen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama