Selena Gomez: Nigdy nie pokonam depresji
Selena Gomez pogodziła się z tym, że do końca życia będzie walczyć z depresją i lękiem.
W 2016 roku Selena Gomez ogłosiła, że przerywa trasę koncertową. Amerykanka trafiła do prywatnej kliniki rehabilitacyjnej, gdzie usiłowała uporać się z problemami natury psychicznej.
W wywiadzie dla "Harper’s Bazaar" Gomez poruszyła kwestię swojej choroby.
"Miałam wiele problemów z depresją i lękiem i głośno o tym mówiłam, ale to nie jest coś, co czuję, że kiedykolwiek pokonam" - mówiła gwiazda i dodała - "Myślę, że to jest walka, z którą będę musiała się mierzyć do końca swojego życia, ale nie przeszkadza mi to, bo wiem, że wybieram siebie ponad wszystko".
Napady lęku i depresja są wynikiem choroby autoimmunologicznej zwanej toczniem, którą zdiagnozowano u Seleny Gomez w 2014 roku. Tuż po tym wokalistka została poddana specjalnym zabiegom i chemioterapii.
Selena Gomez wierzy, że 2018 rok będzie dla niej lepszy od poprzedniego, w którym przeszła przeszczep nerki. Niezbędny organ podarowała jej wówczas najbliższa przyjaciółka, Francia Raisa.
Obecnie wokalistka nagrywa kolejny album studyjny. Promują go utwory "Bad Liar", "Fetish" oraz "Wolves".