Scorpions: Mikkey Dee na stałe

Czasowa nieobecność perkusisty Jamesa Kottaka w zespole Scorpions okazała się stała - zmagającego się z problemem alkoholowym amerykańskiego muzyka definitywnie zastąpił Mikkey Dee, wieloletni bębniarz Motorhead.

Scorpions w składzie z Mikkeyem Dee (drugi z prawej)
Scorpions w składzie z Mikkeyem Dee (drugi z prawej)Oficjalna strona zespołu

Pochodzący ze Szwecji Mikkey Dee w barwach grupy Scorpions pojawił się na początku maja na amerykańskiej części trasy "Return to Forever". Początkowo muzycy zapowiadali, że nieobecność Jamesa Kottaka jest czasowa.

"Chcielibyśmy kontynuować trasę z Jamesem, ale zdaliśmy sobie sprawę, że jego zdrowie jest priorytetem. Życzymy Jamesowi szybkiego wyleczenia - powróci do nas jesienią" - komentował wówczas Klaus Meine, wokalista Scorpions.

Teraz zespół ogłosił, że Dee na stałe dołącza do Scorpionsów, dziękując przy okazji Kottakowi za 20-letnią współpracę.

"Chcielibyśmy podziękować Jamesowi za wiele lat obecności w zespole i jego przyjaźń. Rozumiemy i szanujemy jego potrzebę czasu w przejściu przez ostatnie etapy jego zdrowienia" - napisano w komunikacie opublikowanym na facebookowym profilu ekipy z Hanoweru.

"Po niesamowitych koncertach w USA, Europie i Azji jesteśmy pewni, że znaleźliśmy fantastycznego perkusistę w osobie Mikkeya Dee. Wprowadził do zespołu świeżą energię i nie możemy się doczekać ekscytujących chwil, które na nas czekają" - dodali muzycy witając nowego kolegę.

Mikkey Dee od 1992 r. do śmierci Lemmy'ego w grudniu 2015 r. występował w zespole Motorhead. 52-letni perkusista w drugiej połowie lat 80. grał w grupie King Diamond. W dorobku ma również płyty nagrane z Donem Dokkenem ("Up From the Ashes" z 1990 r.) i Helloween ("Rabbit Don't Come Easy" z 2003 r.)

W ostatnim czasie James Kottak sprawiał hardrockowej formacji sporo problemów. W kwietniu 2014 r. na miesiąc trafił do aresztu w Dubaju, gdy po pijaku obrażał muzułmańskich pasażerów na tamtejszym lotnisku. Wcześniej Kottak też miewał problemy z nadużywaniem alkoholu (podczas koncertu w Krakowie w marcu muzyk wyraźnie był nie w formie...).

"Ten incydent sprawił, że zdałem sobie sprawę z tego, że to właśnie czas, by w końcu przestać pić, dzięki czemu będę mógł stać się takim ojcem, muzykiem i przyjacielem, jakim potrafię być" - komentował wtedy perkusista.

Podczas jego nieobecności Scorpionsów na scenie wspierali Szwed Johan Franzon i Mark Cross (m.in. Firewind, Helloween, Metallium).

"Mówiliśmy mu: 'Drzwi są zawsze dla ciebie otwarte. Ale najpierw musisz sam o siebie zadbać, potraktować to poważnie, iść na poważny odwyk'" - mówił w październiku 2014 r. Klaus Meine w rozmowie z francuskim fanklubem Crazyscorps.

Zaangażowany na zastępstwo Mikkey Dee miał zaplanowane rocznicowe występy z Thin Lizzy w 2016 i 2017 r. Na jego miejsce w tym zespole wskoczył Scott Travis z Judas Priest.

Scorpions - Kraków, 4 marca 2016 r.

Grupa Scorpions ma w Polsce wielu fanówfot. Bartosz Nowicki
Publiczność dopisała - Kraków Arena była wypełniona niemal do ostatniego miejscafot. Bartosz Nowicki
Scorpions w Tauron Arenie Krakówfot. Bartosz Nowicki
Paweł Mąciwodafot. Bartosz Nowicki
Rudolf Schenker i Paweł Mąciwoda w "odwiedzinach" u Jamesa Kottakafot. Bartosz Nowicki
Matthias Jabsfot. Bartosz Nowicki
Klaus Meinefot. Bartosz Nowicki
James Kottak za swoim zestawem perkusyjnymfot. Bartosz Nowicki
Klaus Meinefot. Bartosz Nowicki
Rudolf Schenkerfot. Bartosz Nowicki
Rudolf Schenkerfot. Bartosz Nowicki
Klaus Meinefot. Bartosz Nowicki
Pochodzący z Wieliczki basista Paweł Mąciwoda czuł się jak u siebiefot. Bartosz Nowicki
Grupa Scorpions na trasie świętuje swoje 50-lecie i promuje płytę "Return to Forever"fot. Bartosz Nowicki
Klaus Meinefot. Bartosz Nowicki
Rudolf Schenkerfot. Bartosz Nowicki
Grupa Scorpions zagrała w niemal pełnej Tauron Arenie Krakówfot. Bartosz Nowicki
Scorpions w akcjifot. Bartosz Nowicki


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas