Rod Stewart sam łata dziury w drodze prowadzącej do jego domu
Legenda brytyjskiego rocka na chwilę musiała odstawić mikrofon, by chwycić za łopatę… Rod Stewart postanowił bowiem na własną rękę wyremontować publiczną drogę, która wiedzie do jego rezydencji.
77-latek zamieścił na swoim instagramowym profilu filmik, na którym widzimy, jak szuflą zrzuca z przyczepy żwir, który ma wypełnić ogromne dziury w asfaltowej drodze w Harlow, na północny wschód od Londynu.
"Remontuję ulicę w pobliżu mojego miejsca zamieszkania, bo nikomu nie chce się tego zrobić" - mówi podczas machania łopatą.
Stewart jest zirytowany, że gdy na pobliską autostradę wydawane są miliony funtów, stan tej lokalnej drogi woła o pomstę do nieba. W "czynie społecznym" towarzyszy mu jeszcze kilku mężczyzn.
"Praca zarobkowa, wypełnianie dziur jest dobre dla duszy" - napisał dowcipnie pod nagraniem.
Stewart uważa, że załatanie dziur jest koniecznie, gdyż ludzie niszczą na tej drodze swoje samochody, a niedawno oponę przebiła tam karetka. Mało tego, z wertepami nie poradzi sobie należące do piosenkarza Ferrari.
Społecznikowski zapał przejawia też żona Stewarta, Penny Lancaster. Choć mogłaby wieść życie rentierki, to w ubiegłym rok, w wieku 50 lat, po ukończeniu ośmiomiesięcznego kursu, została policjantką i rozpoczęła służbę w Londynie. Była modelka nie jest etatową policjantką, ale wolontariuszką. Wykonuje te same obowiązki, co normalni policjanci, tyle że nie otrzymuje za to wynagrodzenia. Do podjęcia się tego zajęcia zainspirował ją udział w brytyjskim reality show "Famous and Fighting Crime" w 2019 r. - w tym programie celebryci pomagają policjantom w ich pracy.