Rihanna miała wypadek na elektrycznym skuterze. Niepokojące zdjęcia
Gdy Rihanna została zobaczona w jednej z restauracji w Los Angeles z posiniaczoną twarzą, wzbudziła niemałą sensację, ale przede wszystkim zaniepokojenie. Nikt bowiem nie zapomniał dramatycznego incydentu z udziałem jej byłego partnera, Chrisa Browna. Tym razem przyczyna ran i zadrapań była inna.
"W zeszłym tygodniu Rihanna miała wypadek na elektrycznym skuterze" - uspokoił fanów agent gwiazdy.
Jak podaje magazyn "People", szczęśliwie nie doszło do powstania poważnych obrażeń i 32-letnia gwiazda muzyki pop bardzo szybko dochodzi do siebie.
Przewrócenie się na skuterze nie zaprząta teraz głowy artystki z Barbadosu, także i dlatego, że jest zaangażowana w kilka bardzo dla niej ważnych projektów.
Prócz nagrywania piosenek i rozwijania autorskiej linii kosmetyków, pracuje nad filmem dokumentalnym, którego premiera zaplanowana jest na lipiec 2021 roku. Prace trwają już cztery lata i choć reżyser dokumentu, Peter Berg, nazywa ten czas epicką podróżą, coraz bardziej odczuwalne zaczyna być zmęczenie. Zarówno Rihanny, jak i zaangażowanej w projekt ekipy. Jak jednak zapewnia Peter Berg, efekt będzie tego wart.
"Rihannna jest niezwykłą kobietą, która rozwija się każdego dnia i czasem wręcz trudno za nią nadążyć. Jestem pewien, że jak tylko zakończymy ten projekt z impetem wpadniemy w kolejny" - dodaje.
Rihanna: Duma Barbadosu z poczuciem misji
Przypomnijmy, że od dłuższego czasu trwają też prace nad dziewiątą płytą. Następca "Anti" z 2016 r. (posłuchaj singla "Work"!) nie jest nawet oficjalnie zapowiedziany, a sama wokalistka jedynie w enigmatyczny sposób informuje o postępach nad nowym materiałem.