Reklama

R.E.M. kopiują Pudelsów?

Czy grupa R.E.M. ukradła pomysł na teledysk Pudelsom? Wideoklipy do piosenek "Bad Day" i "Wolność słowa" są oparte na tej samej koncepcji, polegającej na parodiowaniu telewizyjnych wiadomości. Przypomnijmy, że oba zespoły zagrały w lipcu wspólny koncert na warszawskim "Torwarze".

"Graliśmy razem. Podobał im się nasz występ. A potem zobaczyliśmy kopię naszego klipu" - mówi Maciek Maleńczuk, wokalista Pudelsów.

"Uważam, że to plagiat. Ale pozytywny! Nie dlatego, że R.E.M. to gwiazda, bo dla mnie ten zespół nic wielkiego nie znaczy. Cieszy mnie raczej to, że podążamy własną drogą, a oni idą za nami" - dodaje muzyk.

Nieco bardziej poirytowany jest jego kolega z zespołu, Andrzej "Pudel" Bieniasz.

"Nie wiem, jaki będzie finał tej sprawy, ale nie podoba mi się taka akcja. To nasz pomysł, a oni zbierają śmietankę, bo są bardziej promowani. Poza tym, nie muszą się bać, bo w Stanach o Pudelsach nikt, z wyjątkiem Polonii, nie słyszał".

"Nie jestem dumny, że ktoś ze mnie zżyna. To zresztą nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni. Nie zdziwiłbym się, gdyby na nowej płycie R.E.M. znalazł się również muzyczny plagiat Pudelsów".

Reklama

W niedawnym wywiadzie Michael Stipe, wokalista R.E.M. mówił o tym, że to on wpadł na pomysł wideoklipu do piosenki "Bad Day".

"To ja miałem jasną wizję tego, jak ma on wyglądać" - stwierdził Stipe.

Wokalista miał jednak okazję obejrzeć teledysk Pudelsów, razem z materiałami dotyczącymi polskiego zespołu, jakie na życzenie muzyków R.E.M. przed warszawskim koncertem przesłała im wytwórnia Warner Music.

Zarówno R.E.M., jak i Pudelsi, nagrywają dla tej właśnie firmy.

INTERIA.PL/GW
Dowiedz się więcej na temat: R.E.M. | Pudelsi | wolność słowa | wokalista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy