Pustki: Zobacz nachalnego królika!

Za sprawą trzeciej płyty "Do Mi No" grupa Pustki ugruntowała swoją mocną pozycję na scenie alternatywnej. Drugim singlem z tego albumu jest utwór "Słabość chwilowa", a teledysk do tego nagrania możecie już oglądać na stronach INTERIA.PL. - W teledysku występuje królik, którego wypożyczyliśmy z wrocławskiego Zoo dzięki uprzejmości państwa Gucwińskich - mówi nam Radek Łukasiewicz, gitarzysta i wokalista Pustek.

Janek Piętka i Radek Łukasiewicz (Pustki)
Janek Piętka i Radek Łukasiewicz (Pustki)INTERIA.PL

Pierwotnie mówiło się, że klip do piosenki "Słabość chwilowa" nakręci ceniona reżyserka Anna Maliszewska. Później za kamerą miał stanąć Tomasz Nalewajek, ale ostatecznie za teledysk odpowiadali Filip Zawada, basista Pustek, oraz Bodo Kox, uznany twórca kina niezależnego.

Kox jest autorem nagradzanego filmu "Marco P. i złodzieje rowerów". W tym obrazie wykorzystano muzykę Pustek.

Oficjalna strona zespołu

- Do współpracy z Maliszewską i Nalewajkiem nie doszło z powodu pieniędzy, przemocy, krwi i wszystkich tych spraw, którymi teraz karmią się media, dlatego być może nie warto na to odpowiadać. Jesteśmy zespołem idącym pod prąd - wyjaśnia Łukasiewicz w rozmowie z INTERIA.PL.

- Klip przedstawia bardzo życiową i często przytrafiającą się historię. Pewnie każdemu przynajmniej raz w życiu do domu wszedł królik, który był tak nachalnym sublokatorem, że właściwy domownik nie mógł go znieść i musiał się wyprowadzić. W klipie tym można znaleźć podpowiedź jak poradzić sobie z niechcianym sublokatorem, ale tego już nie opowiem. Odsyłam do obrazka.

W teledysku występuje Bodo Kox oraz wspomniany królik.

- Wypożyczyliśmy go z wrocławskiego Zoo dzięki uprzejmości państwa Gucwińskich - śmieje się gitarzysta.

Oficjalna strona zespołu

- Kiedy zaczyna się zdjęcia o godz. 5 rano i kręci się non stop 48 godzin, to niemożliwe jest żeby wydarzyły się jakiekolwiek zabawne historie. Wszystko jest ponure i smutne i przez cały czas chce się spać.

- Niestety spać nie było można także przez kolejne trzy dni, ponieważ trzeba było klip zmontować. Podczas tej żmudnej i trudnej czynności też się nie dzieje nic zabawnego, ponieważ utwór pod który się montuje obrazki przesłuchuje się 200 tysięcy razy i ma się go dosyć do końca życia. Najgorsze jest to, że kiedy już jest po wszystkim i taśma jedzie pociągiem do wydawcy, okazuje się, że w radiu słyszysz "Słabość chwilową" i nucisz ją przez następne trzy dni - wspomina prace nad teledyskiem Radek Łukasiewicz.

- Pisząc utwór "Słabość chwilowa" poeta chciał opowiedzieć o tym jak kruchy jest nastrój człowieka. Jak często mu się zmienia nastawienie do życia. Poza tym ukazuje też w pewien sposób, że zaczynanie w życiu wszystkiego od początku jest męczące i być może dzięki temu życie nie ma jakiegoś specjalnego sensu, którego przez całe życie poszukujemy - podsumowuje.

Zobacz teledyski Pustek na stronach INTERIA.PL.