Pudzian Band: Krystian Pudzianowski trenuje z bratem? "Nie ma taryfy ulgowej"

Krystian Pudzianowski to młodszy brat Mariusza Pudzianowskiego, z którym razem stworzyli Pudzian Band. Słynny "Pudzian" czasem pojawiał się na koncertach u boku brata.

Do największych przebojów Pudzian Band należą piosenki "Cała sala", "Tylko tobie dam" (zobacz!), "Ta dziewczyna to szaleństwo" (zobacz!) i "Całuj mnie do rana" (zobacz!).

We wrześniu grupa razem z formacją Zbóje wypuściła utwór "Dziewczyno z gór".

Tak samo jak brat, Krystian także związał swoje życie ze sportem.

"W naszej rodzinie sport jest od zawsze i jestem z nim związany od małego. Przez siedemnaście lat grałem zawodowo w piłkę nożną. Potem zacząłem chodzić na siłownię, przybierać na masie i wtedy też zaczęły się koncerty" - wspomina w rozmowie z Plejadą Pudzianowski.

Od jakiegoś czasu, lider Pudzian Band, jest także zawodnikiem MMA.

"Sporty siłowe trenuję od 23 lat, a sport walki dopiero od około 2-3. Bawię się tym, lubię wyzwania i adrenalinę. Nie jestem jakimś wybitnym zawodnikiem MMA, stoczyłem trzy walki w swoim życiu, ale cały czas trenuję, bo ten sport mnie kręci. Nie ma tu wymówek, nie mogę oszukać siebie, trzeba zrobić swoje i dać z siebie wszystko" - mówi.

Jak się okazuje, zdarza się, że bracia Pudzianowscy trenują razem. Jak wtedy wygląda ich braterska więź? Dają sobie fory?

"Chodzimy z Mariuszem do tego samego klubu w Warszawie i zdarza się, że trenujemy razem, nie ma wtedy taryfy ulgowej w treningach. Cały czas kontynuuję przygodę ze sportami walki, szlifuje swoje umiejętności, a jak się nadarzy ciekawa oferta, to wracam do klatki. Cierpliwie czekajcie" - tłumaczy Krystian Pudzianowski.

Prowadzący program "Czym Chata Bogata", Marcin Kotyński, odwiedził ogromną posiadłość lidera Pudzian Band, której częścią jest także spory sad. Już przy powitaniu prowadzący zdradził, że po drodze poczęstował się jednym jabłkiem. Mina Pudzianowskiego nie była zachwycona.

Krystian Pudzianowski mieszka w Białej Rawskiej. To właśnie tam lider Pudzian Band wybudował swoją ogromną posiadłość. Jej sporą częścią jest też sad.

"To są moje tereny rodzinne. Obok mieszkają moi rodzice, nieopodal mieszka też mój brat, czyli wszyscy jesteśmy w takiej kupie rodzinnej. Najpiękniej jest tutaj w maju, gdy wszystko kwitnie. Nie zastąpiłbym tego na żadne inne miejsce" - tłumaczył Krystian Pudzianowski.

"Miasto nie jest dla mnie. Lubię ciszę i spokój, a tam żyje się za szybko. To nie jest miejsce dla mnie" - dodał.