Przyjaciel Michaela Jacksona wyznaje: "On był naiwny jak dziecko"

Uri Geller udziela wywiadów promując nową książkę. W jednym z nich wspomniał o swoim nieżyjącym przyjacielu, Michaelu Jacksonie. Kontrowersyjny showman, który kiedyś zahipnotyzował Króla Popu wspomina, jak namawiał Jacksona, by nie mówił mediom o tym, że śpi w jednym łóżku z dziećmi.

Michael Jackson podczas jednego z procesów
Michael Jackson podczas jednego z procesówJim RuymanGetty Images

Uri Geller, który był bliskim przyjacielem Króla Popu twierdzi, że namawiał Michaela Jacksona (sprawdź), by "przestał mówić o spaniu z chłopcami". Muzyk jednak nie chciał zastosować się do jego porad. Geller jest rozpoznawalny jako medium, znany z umiejętności zginania łyżek. W latach 90. był bardzo blisko z Jacksonem, który był nawet drużbą na ślubie Uri'ego. 

75-letni Uri Geller mówi, że z powodu oskarżeń o molestowania przeciwko Jacksonowi, często prosił go, by nie opowiadał o relacjach, które miały łączyć go z dziećmi. Muzyk skrupulatnie zaprzeczał doniesieniom mediów, choć wielokrotnie stawał w tej sprawie na sądowej wokandzie.

Uri Geller i Michael Jackson w 2001 rokuDave HoganGetty Images

W 1993 roku zapłacił Jordanowi Chandlerowi aż 20 milionów dolarów ugody z powodu oskarżeń o wykorzystanie seksualne. Mimo to nie robił sobie nic z reakcji opinii publicznej, bo nadal pojawiał się w otoczeniu dzieci, co miał właśnie mu za złe Geller. W 2002 roku w dokumencie Martina Bashira "Living with Michael Jackson", sam Król Popu powiedział, że śpi z 12-letnim Gavinem Arvizo w tym samym łóżku. To wyznanie spowodowało rozpoczęcie procesu na nowo i - zdaniem Gellera - zniszczyło nie tylko reputację, ale też psychikę Jacksona.

W rozmowie z "The Sun" Uri Geller stwierdził, że nadal sądzi, że Jackson zmarł z powodu przedawkowania narkotyków i był niewinny wszystkich stawianych mu zarzutów. Wyznał też, że po ukazaniu się dokumentu wdarł się w potyczkę słowną z Michaelem, gdy próbował mu wytłumaczyć, że opinia publiczna nie rozumie jego intencji. "Krzyczałem na niego wiele razy. 'Michael przestań mówić o tym, że śpisz z chłopcami w swoim łóżku, bo świat cię nie rozumie'" - mówi Geller.

Historia mega hitu Michaela Jackson "Thriller"IplaIPLA

Uri twierdzi też, że podczas gdy Jackson był sprytnym biznesmenem, to życiowo nie radził sobie już tak dobrze. "On był tak naiwny, mój Boże, on był jak dziecko" - mówi. "Był bardzo sprytny w swoim biznesie w świecie śpiewu i muzyki - ale całkiem naiwny jeśli chodzi o prywatne sprawy" - dodaje Geller.

Człowiek, który przyjaźnił się z Jacksonem opowiedział też o swoich odczuciach dotyczących głośnego dokumentu "Leaving Neverland" z 2019 roku. W nim wystąpili Wade Robson i James Safechuck, którzy opowiadali o tym, jak byli rzekomo wykorzystywani przez Jacksona. W filmie obaj oskarżyli wokalistę o uwodzenie i seksualne wykorzystywanie, gdy byli małymi dziećmi.

"Widziałem film 'Leaving Neverland', ale nigdy w niego nie uwierzyłem" - stwierdził Geller. "Nigdy nie byłem w Neverland. (...) Był moim drużbą i nigdy niczego nie wykryłem" - wypowiedział się o podejrzanym zachowaniu Jacksona. W 2009 roku Geller opowiadał, że pewnego razu Jackson poprosił go o zahipnotyzowanie po to, by przestał jeść śmieciowe jedzenie. Uri Geller miał wówczas spytać go, czy kiedykolwiek "dotknął dziecko w nieodpowiedni sposób?"

Uri twierdził, Jackson odpowiedział mu krótko: "Nie, nigdy bym tego nie zrobił". Geller wtórował: "Dlaczego zapłaciłeś Jody'emu Chandlerowi miliony dolarów?". Na to Jackson miał odpowiedzieć: "Ponieważ nie mogłem już tego dłużej znieść, miałem dość".

Po wielu latach Geller nadal sądzi, że Michael był niewinny. "Do dziś wierzę, że Michael był niewinny. Był naiwny, dziecinny, wrażliwy - ale nie w jego świecie muzycznym, tam był geniuszem."

Czym zajmuje się najstarszy syn Michaela Jacksona?

Najnowsze zdjęcia Prince'a Michaela Jacksona obiegły sieć. Syn króla popu zdecydował się pomóc najbardziej potrzebującym osobom w jego kościelnej społeczności i rozdawał im darmowe posiłki w specjalnym punkcie. Zobacz zdjęcia.

Na razie jednak Prince Jackson musiał odłożyć swoje plany. Obecnie syn słynnego piosenkarza zaangażował się w działalność charytatywną na rzecz lokalnej społeczności kościelnej w Los Angeles. W kwietniu paparazzi zrobili Prince'owi zdjęcia, na których rozdaje specjalnie przygotowane posiłki najbardziej poszkodowanych przez pandemię koronawirusa. GRHO/BackgridEast News
Prince Jackson, czyli najstarszy syn Michaela Jacksona, na świat przyszedł 13 lutego 1997 roku. Jego matką jest była żona wokalisty, pielęgniarka Debbie Rowe. 23-latek - w przeciwieństwie do Paris Jackson - nie jest osobą, która często udziela się na salonach. Prince dba o swoją prywatność i na razie nie zależy mu na sławie. Samir HusseinGetty Images
Przypomnijmy, że dzieci Jacksona są jednymi ze spadkobierców jego fortuny. Oprócz Prince'a Jacksona są to też: 22-letnia Paris i 18-letni Prince Michael Jackson II "Blanket". Obecnie pieniądze przekazywane są im w formie zasiłku rodzinnego. Nieograniczony dostęp do majątku Jacksona będą otrzymywać stopniowo - ostatecznie cały należy spadek przejdzie w ich ręce, gdy skończą 40 lat. Amerykańskie media twierdzą, że od 2014 roczny zasiłek dla dzieci Jacksona wynosi osiem milionów dolarówTime & Life PicturesGetty Images
Syn króla popu został sfotografowany przez paparazzi. Prince Jackson miał na sobie odblaskową kamizelkę, rękawiczki oraz maskę. Snorlax / MEGA / The Mega Agency Agencja FORUM
W drugiej połowie listopada Prince Jackson ponownie zdecydował się na pomoc potrzebującym. 23-latek został sfotografowany, gdy przekazywał członkom jego społeczności posiłki na święto dziękczynienia (indyki, ciasta). Snorlax / MEGA / The Mega Agency Agencja FORUM
Prince Michael Jackson podczas pracy nosił maskę z napisem LMU, która jest skrótem od Loyola Marymount University. Naukę na uczelni Prince zakończył w 2019 roku. Studiował tam administrację biznesową.Snorlax / MEGA / The Mega Agency Agencja FORUM
Amerykańskie media plotkarskie zauważają również, że chłopak nie został przez nikogo rozpoznany. Relacja z rozdawania żywności pojawiła się na Instastories syna piosenkarza.Snorlax / MEGA / The Mega Agency Agencja FORUM
Jego marzeniem do tej pory było zająć się krytyką filmową (założył z bratem Bigim, znanym też jako Blanket, kanał na Youtube, na którym recenzują poszczególne pozycje) lub reżyserią. GAC / The Mega AgencyAgencja FORUM

Jakiś czas temu przypomniał o sobie najmłodszy syn Michaela, 19-letni Prince Jackson II, który od zawsze stroni od występów w mediach. Swój debiut zaliczył tak naprawdę za pośrednictwem ojca - to on był dzieckiem, które Jackson wystawił w 2002 roku przez balkon hotelu w Berlinie.

Blanket, bo pod takim imieniem poznały go media, nazywa się teraz Bigi Jackson i udzielił ekskluzywnego wywiadu programowi "Good Morning Britain". Widzimy go poruszającego się po pokoju pełnym pamiątek po Michaelu w Jackson Family Estate w Encino, gdzie odbywała się coroczna Thriller Night Halloween. Nastolatek nie przypomina już małego chłopca, którego świat poznał w 2009 roku!

Wypowiedział się też na temat twórczości swojego taty. "O to mu chodziło i to jest to, co każdy z nas chce robić - tworzyć rzeczy, które ludzie, miejmy nadzieję, będą lubić, ale także będą mogły korzystnie wpłynąć na ich życie" - powiedział. We fragmencie zamieszczonym w sieci dowiadujemy się także tego, co syn Jacksona sądzi o zmianach klimatycznych. "Myślę, że to ważne, że wszyscy o tym wiemy i myślę, że mamy trochę pracy do wykonania", stwierdził, "ale nasze pokolenie wie, jak bardzo jest to ważne".

Rodzeństwo Jacksonów bardzo się wspiera i przyjaźni. Prince jest dla Blanketa wzorem do naśladowania.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas