Problemy z prawem? Chet Hanks raczej się nimi nie przejmuje

Chet Hanks to syn Toma Hanks i Rity Wilson, jest początkującym aktorem oraz raperem (działał pod pseudonimami Chet Haze i Chet Hanx). Nagrywał też w projekcie FTRZ (posłuchaj!) stworzonym wraz z Drew Arthurem. Duet wydał nawet EP-kę "Ocean Park".

Sam Hanks nazwał się czarną owcą rodziny i jest całkowitym przeciwieństwem swojego ojca. Syn gwiazdora miał problemy z prawem w przeszłości - za zdemolowanie pokoju w brytyjskim hotelu otrzymał 1800 dolarów mandatu.  Raper ma za sobą również uzależnienie od kokainy, z którego leczył się podczas terapii odwykowej 2015 roku.

Niektóre jego publiczne wypowiedzi były uznawane za niestosowne i rasistowskie.

W ostatnim czasie nie do końca dobrze przyjęto jego słowa na Instagramie, w którym stwierdził, że nadchodzi "lato białych facetów". Słowa Hanksa uznano nieodpowiedzialne i mogące kojarzyć się z białymi suprematami i ich organizacjami takimi jak Proud Boys.

Z drugiej strony można je interpretować jako nawiązanie do tekstu Megan Thee Stallion "Hot Girl Summer", która w swoim przeboju rapowała o dobrej, nieskrępowanej zabawie.

Hans szybko ruszył z wytłumaczeniami, że nie chodzi mu o Trumpa ani o jego zwolenników (których określił jako fanów NASCAR). Raper ruszył również ze sprzedażą ubrań z napisem "White Boys Summer" a nawet wypuścił z tej okazji teledysk. W ciągu dwóch dni obejrzano go ponad 300 tys. razy.

Syn Toma Hanksa wydaje się nie przejmować ostatnimi oskarżeniami jego byłej dziewczyny Kiany Parker. Celebryta z powodu agresywnych zachowań otrzymał sądowy zakaz zbliżania. Parker następnie pozwała Hanksa o znęcanie się i domaga się od niego miliona dolarów zadośćuczynienia.