Policja zbada sprawę Demi Lovato? Wokalistka dochodzi do siebie w szpitalu
Rzecznik prasowy Departamentu Policji w Los Angeles poinformował, że funkcjonariusze nie zamierzają wszczynać śledztwa w sprawie Demi Lovato. Amerykańska wokalistka przebywa obecnie w szpitalu w Los Angeles, gdzie dochodzi do siebie po przedawkowaniu.
25-letnią Demi Lovato znaleziono nieprzytomną w jej domu. Wokalistka natychmiast została przewieziona do szpitala. Tam podano jej lek o nazwie Narcan, stosowany m.in. przy zatruciu opioidami i narkotykami.
Serwis TMZ.com podał, ze wokalistka prawdopodobnie przedawkowała heroinę. Kolejne informacje mówią jednak o innej, niezidentyfikowanej substancji.
Kilka godzin po przyjeździe do szpitala, przedstawiciel wokalistki wydał komunikat.
"Demi obudziła się i jest otoczona rodziną, która chce podziękować wszystkim za miłość, modlitwy i wsparcie. Część informacji podawanych przez media jest niezgodna z prawdą, a bliscy proszą obecnie o uszanowanie jej prywatności a nie kolejne spekulacje. Powrót do zdrowia i regeneracja są w tej chwili najważniejsze" - czytamy.
Głos w sprawie zabrał także rzecznik prasowy Departamentu Policji w Los Angeles, który poinformował, że nie zostanie wszczęte postępowanie śledcze dotyczące przedawkowania przez Demi Lovato.
Serwis TMZ.com podał, że Demi Lovato po znalezieniu miała "nie współpracować" z policją i osobami udzielającymi jej pierwszej pomocy.
Przypomnijmy, że Demi Lovato w czerwcu przyznała się, że po sześciu latach życia w trzeźwości, wróciła do swoich nałogów. O problemach opowiedziała w piosence "Sober", w której przepraszała swoich fanów oraz rodziców.
Powrotu do zdrowia i wygrania z nałogami Lovato życzą również inni artyści - Ariana Grande, Meghan Trainor, Lady Gaga, Ellen DeGeneres oraz blisko związani z nią bracia Jonas.