Pogrzeb Leszka A. Moczulskiego. "To był człowiek błogosławieństw"
W Krakowie pożegnano Leszka Aleksandra Moczulskiego, poetę i znanego autora tekstów piosenek, wykonywanych m.in. przez Skaldów i Marka Grechutę. 79-letni artysta został pochowany w czwartek (21 grudnia) na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie.
Urodzony w Suwałkach Leszek A. Moczulski od połowy lat 50. związany był z Krakowem.
Pogrzeb Leszka A. Moczulskiego
Najwięcej jego tekstów wykonywała grupa Skaldowie. To on napisał słowa do takich przebojów, jak m.in. "Cała jesteś w skowronkach", "Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał", "Od wschodu do zachodu słońca", "Wszystkim zakochanym", "Szanujmy wspomnienia", "Nie domykajmy drzwi", "Po śniegu, po kolędzie". Teksty Leszka A. Moczulskiego ukazywały się na wszystkich płytach grupy - od debiutu "Skaldowie" (1967) do ostatniego albumu "Z biegiem lat" (2010).
Po twórczość Moczulskiego sięgali także m.in. Marek Grechuta ("Korowód"), Grzegorz Turnau ("Jak linoskoczek", "Tango nadziei", "Ze sztambucha", "Oddal żal", "Różo wiatrów, różo losu", "Do wód!", pięć piosenek z płyty "11:11") i Czesław Niemen. Napisał teksty dla grupy Anawa i Andrzeja Zauchy oraz dla formacji Dżamble.
"Miałem wrażenie, że był to człowiek błogosławieństw: budził się do życia ze świadomością Miłosierdzia Bożego, a to jego życie - było życiem człowieka szczęśliwego" - powiedział podczas homilii wygłoszonej w kaplicy na Salwatorze o. Andrzej Tupek - proboszcz parafii Matki Bożej Ostrobramskiej.
Pod koniec mszy żałobnej, odbywającej się w kaplicy cmentarnej, bracia Zielińscy - założyciele zespołu Skaldowie - wykonali improwizację muzyczną, opartą na kilku utworach, do których słowa napisał Moczulski: Andrzej Zieliński - na organach, a Jacek Zieliński - na skrzypcach.
Krótkie wspomnienie nad grobem Moczulskiego wygłosił jego przyjaciel, poeta i krytyk muzyczny, Bronisław Maj.
"Dałeś nam słowo, dałeś język, którym mogliśmy nazwać, wyrazić, zrozumieć i poczuć nasz świat i siebie samych. Zrozumieć, wyszeptać, wykrzyczeć, wyrazić naszą miłość, naszą rozpacz, naszą nadzieję, nasze smutki - wszystko. Byłeś i jesteś naszym poetą. Nas już nie będzie, a dopóki ktoś będzie mówił tym językiem - twoje słowa tu pozostaną. I choć jesteś teraz 'inaczej' - ty sam wiesz już jak, ale 'jesteś' - i jest z nami to, co nam dawałeś i czego - nie ucząc - uczyłeś nas: miłość, dobroć, pogoda i delikatność" - powiedział Maj.
Na uroczystość przybyli wszyscy przedstawiciele świata kultury i sztuki Krakowa m.in.: Grzegorz Turnau, Jan Budziaszek, Leszek Długosz, Adam Zagajewski, Anna Dymna i Jerzy Fedorowicz. Na zakończenie ceremonii wysłuchano piosenki Jacka Zielińskiego do słów Leszka Moczulskiego pt. "Już prawie za horyzontem, już prawie życie - co potem?".
Leszek Aleksander Moczulski debiutował jako poeta w 1959 r. w "Dzienniku Polskim". Był współtwórcą krakowskiego Teatru STU. W dorobku miał też kilka tomików literackich i książek dla dzieci. Współpracował z kompozytorem Janem Kantym Pawluśkiewiczem - razem stworzyli oratoria "Nieszpory Ludźmierskie" (1992) i "Droga, Życie, Miłość - Oratorium o Męce i Zmartwychwstaniu Pana" (2000).
W 1975 i 2012 r. otrzymał Nagrodę Miasta Krakowa (po raz drugi za całokształt dokonań).
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***