Pobicie i śmierć w Zamościu. Solaris zabrali głos
O śmiertelnym pobiciu Eryka w Zamościu mówi cała Polska. Głos zabrali też przyjaciele ojca (również zmarłego) nastolatka – członkowie zespołu Solaris. "Mamy nadzieję że winni zostaną ukarani adekwatnie do uczynionego czynu" – napisali w mediach społecznościowych.
28 lutego po południu na ul. Piłsudskiego w Zamościu grupa młodych osób zaczepiła 16-latka. Doszło do pobicia, w wyniku którego nastolatek zmarł.
"Tak nie powinno być" - mówiła w rozmowie z Polsat News matka nastolatka, Iwona Romanowska, która nie może pogodzić się z tym, że wszystko działo się za dnia, w centrum miasta i nikt nie pomógł jej synowi. Kobieta powiedziała, że Eryk nigdy nie skarżył się na problemy w szkole, czy ze znajomymi.
"Był spokojnym dzieciakiem i uważam, że to tak nie powinno być, że spokojni ludzie nie powinni tak... przy kamerze, która jest obrócona w drugą stronę, i co? Pod kamerą najciemniej? No nie, tak nie powinno być" - mówiła.
W sprawie zatrzymano cztery osoby - w wieku 16 i 17 lat, w tym jedną dziewczynę. Sprawcy zostali przesłuchani, każdemu z nich postawiono zarzuty.
Zespół disco polo żegna 16-letniego Eryka. Występował w nim jego ojciec
Na Facebooku 16-letniego Eryka pożegnał również zespół Solaris. Wokalistą zespołu disco polo, popularnego przede wszystkim w latach 90., był Marek Romanowski.
"Kochani.... Z wielkim bólem żalem i niedowierzaniem informujemy o pogrzebie śp. Eryka Romanowskiego. Był on synem śp.Marka, który kiedyś był członkiem zespołu Solaris. Składamy najszczersze kondolencje Iwonie i całej rodzinie zamordowanego Eryka. Mamy nadzieję że winni zostaną ukarani adekwatnie do uczynionego czynu. Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie" - czytamy.
Członkowie grupy udostępnili również klepsydrę z informacją o pogrzebie chłopca.