Reklama

Pijana Diana Ross

Diana Ross, jedna z największych postaci amerykańskiej sceny muzycznej, przed laty członkini żeńskiej grupy The Supremes, została aresztowana za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym. Policja z Tucson w Arizonie podaje, że wokalistka miała we krwi 0,2 promila, podczas gdy dozwolony w Arizonie limit wynosi 0,08 promila. Rozprawa odbędzie się 13 stycznia 2003 roku.

Jak podaje raport policyjny, Diana Ross wybrała się wypożyczyć kasetę video, jednak zabłądziła w trakcie jazdy. Gwiazda zatrzymana w Tuscon w Arizonie miała we krwi 0,2 promila alkoholu, czyli ponad dwukrotnie więcej niż zezwala stanowa norma wynosząca 0,08 promila.

58-letnia piosenkarka bez problemów poddała się testowi alkomatem, jednak poproszona o to, by stanąć na jednej nodze i policzyć do dziesięciu miała spore problemy. Jak podaje raport, czarnoskóra wokalistka "przewróciła się i śmiała".

Dianie Ross przedstawiono zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Rozprawa odbędzie się 13 stycznia 2003 roku.

Reklama

Rzecznik prasowy artystki, Paul Bloch, odmówił komentowania całej sprawy. W maju 2002 roku twierdził on, że gwiazda przebywa na leczeniu odwykowym w kilinice w Malibu, w Kalifornii.



INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: W.E. | rozprawa | pijana | Ross | Diana Ross
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy