Phil Collins o powrocie Genesis. 16-letni syn dostanie angaż?
Dawno nie było żadnych wieści o ewentualnej reaktywacji Genesis? W najnowszym wywiadzie Phil Collins nie wykluczył, że do tego nie dojdzie.
W 2006 r. na potrzeby trasy "Turn It On Again" zespół występował jako trio: Phil Collins (wokal, perkusja), Mike Rutheford (gitara, bas) i Tony Banks (klawisze). Od tego czasu działalność Genesis jest zawieszona, a co jakiś czas pojawiają się pogłoski o reaktywacji.
W połowie 2016 r. swój powrót na scenę ogłosił Phil Collins, który rok później rozpoczął serię koncertów pod szyldem "Not Dead Yet Tour" - od tytułu swojej autobiografii.
5 października odbędzie się kolejna odsłona trasy po Ameryce Północnej, obejmująca 15 występów.
Na trasie wspiera go m.in. stary druh Daryl Sturemer, który w koncertowym składzie Genesis jako gitarzysta i basista pojawił się już pod koniec lat 70. Z kolei na perkusji (ze względów zdrowotnych Phil Collins porzucił już ten instrument) gra 16-letni syn Phila - Nicholas Collins.
"Ja, Mike i Tony wciąż jesteśmy ze sobą blisko. Nie potrafię sobie wyobrazić, jak by to wyglądało, gdybym nie grał na perkusji, ale wszystko jest możliwe" - mówi Phil Collins w rozmowie z "Rolling Stone" pytany o ewentualną reaktywację Genesis.
Wokalista zdradził, że jego koledzy z zespołu są pod wrażeniem umiejętności perkusyjnych jego najmłodszego syna.
"Myślę, że ich opinia o Nicku jest wystarczająco dobra, by wziąć go ze sobą jako członka zespołu" - przekonuje Collins.
Sam Nicholas Collins byłby zachwycony, gdyby do tego doszło, jednak ma spore wątpliwości, czy dojdzie do kolejnej reaktywacji Genesis.