Paul McCartney broni polskich koni
Co roku Paul McCartney wydaje kalendarz z fotografiami swojej żony Lindy dedykując go jednej z organizacji walczących o to, by ziemia była lepszym miejscem. Kalendarz Lindy McCartney na rok 2002, zatytułowany po prostu "Konie", został wydany, aby zakończyć handel polskimi końmi na mięso. Informację taką rozesłał do mediów dwutygodnik "Viva!".
Tysiące egzemplarzy kalendarza zostanie rozesłanych do najbardziej wpływowych i twórczych osobistości świata i będzie im przez cały rok przypominać o tragicznym losie polskich koni.
Na każdej stronie kalendarza znajduje się napis "Pomagając Vivie! - walczysz o zwierzęta!. "Viva!" została również poproszona o umieszczenie apelu o pomoc w ocaleniu polskich koni na pierwszej stronie kalendarza. Słowa apelu zostały poparte przez całą rodzinę McCartney'ów: narzeczoną sir Paula Heather oraz trójkę jego dzieci - Mary, Stellę i Jamesa. Oczywiście Paul również podpisał się pod apelem.
Jego treść brzmi następująco:
"Linda kochała konie i byłaby szczęśliwa widząc, że walczymy, by położyć kres okrutnemu i barbarzyńskiemu eksportowi koni z Polski do Włoch, Francji i Belgii na mięso. Te piękne i wrażliwe zwierzęta są narażone na trwającą niekiedy pięć dni podróż w przepełnionej ciężarówce bez odpoczynku, wody i pożywienia. Te, które nie zginą po drodze, przybywają na miejsce poranione, wyczerpane, zestresowane i przerażone. Polacy są przeciwni temu procederowi i 'Viva!' chce go zakończyć. Wierzymy, że z Waszą pomocą to się uda".
Joanna Draus, menedżer "Viva! Akcja dla zwierząt", która 27 listopada zainaugurowała kampanię przeciwko eksportowi polskich koni na mięso, powiedziała: "Cieszymy się, że Paul McCartney zadedykował najnowszą edycję kalendarza polskim koniom. Wierzymy, że pomoże to nam walczyć o poprawę losu tych pięknych i dostojnych zwierząt".
"Konie" to pięknie wydany 14-stronicowy kalendarz o wymiarach 60x42 cm. Zawiera zarówno kolorowe jak i czarno-białe zdjęcia zrobione przez Lindę McCartney pod koniec życia.