Para artystów nie daje sobie rady. Ich córki wymagają ciągłej opieki

Piotr Gąssowski poświęcił swoje całe życie muzyce. Przez wiele lat uczył m.in. w prywatnej szkole muzyki rozrywkowej imienia K. Komedy w Warszawie. Na scenie jazzowo rockowej jest od 1986 r., lecz znany jest bardziej publiczności głęboko zainteresowanej niszowymi zespołami. Dopiero od kilku lat został członkiem legendarnego zespołu Klan. Dodatkowo Gąssowski odnajduje się w tworzeniu muzyki do reklam - wykonał już do nich ok. 500 utworów.

"Milenka i Helenka urodziły się z wrodzoną boreliozą i zespołem Arnolda-Chiariego, ale na właściwą diagnozę czekaliśmy aż pięć lat. Dziś, po długich latach milczenia, wreszcie komunikują się ze światem. I tu zaczyna się kosmos. Bo okazuje się, że to kosztuje nieziemskie pieniądze" - zdradziła na łamach "Krytyki Politycznej" w 2018 r. Agnieszka Szpila.

Choć muzyk stara się łączyć pracę z opieką nad córkami, podobnie zresztą, jak i Agnieszka Szpila, która ma na koncie kilka książek, jak m.in. "Bardo" i "Łebki od szpilki" oraz współpracę m.in. z "Krytyką polityczną". Wydatki na swoje pociechy przewyższają zarobki artystów, przez co szukają pomocy. Małżeństwu stale pomaga m.in. Polska Fundacja Muzyczna.

W rozmowie z portalem shownews.pl prezes Polskiej Fundacji Muzycznej zdradził, że córki Gąssowskich są wspierane przez organizację, ponieważ ich ojciec jest muzykiem.

"Pomagamy im przede wszystkim dlatego, że są córkami muzyka Piotra Gąssowskiego, a nasza fundacja działa w obszarze szeroko rozumianej branży muzycznej. Mamy określone w swoim statusie, że niesiemy pomoc ludziom muzyki i ich bliskim"