Pamiętacie Vernity Green z "Kill Billa"? Wróciła w nowym teledysku SZA
Vivica A. Fox, która w filmie Quentina Tarantino "Kill Bill" wcieliła się w rolę jednej z członkiń Plutonu Śmiercionośnych Żmij – Vernity Green aka Miedzianki – powróciła do niej w teledysku do utworu "Kill Bill" śpiewanego przez wokalistkę o pseudonimie SZA. Artystce przypadła w udziale rola wzorowana na Pannie Młodej, granej w filmie Tarantino przez Umę Thurman.
Vivica A. Fox, Quentin Tarantino i Uma ThurmanMichael Caulfield/WireImageGetty Images
Teledysk do utworu "Kill Bill" zaczyna się... wystrzałowo. Pod przyczepę, w której mieszka główna bohaterka, podjeżdża uzbrojona ekipa i ostrzeliwuje ją. Działają na zlecenie chłopaka bohaterki, który chwilę wcześniej ją rzucił. Nie udaje im się jednak zgładzić dziewczyny. Ta zostaje odbita przez Vernitę Green i wyrusza w stronę dobrze uzbrojonej sali treningowej, w której rozpoczyna planowanie zemsty.
SZA wraca z nowym teledyskiem. "Kill Bill" to hołd dla Quentina Tarantino
Rola Fox ogranicza się do kilku sekund obecności na ekranie. Ten zdominowany jest przez SZA, która po zakończeniu treningu wyrusza ścieżką zemsty. Po kilku scenach stylizowanych na "Kill Billa" Quentina Tarantino, w końcu dopada swojego zdradzieckiego byłego chłopaka i wyrywa mu serce, z którym w dłoni wyśpiewuje, że zabiła swojego byłego, a teraz zabije jego nową dziewczynę.
Teledysk do utworu "Kill Bill" wyreżyserował Christian Breslauer, który na swoim koncie ma współpracę z takimi artystami jak Lizzo, Jack Harlow, John Legend, Lil Nas X, Doja Cat oraz The Weeknd.
O składającym się z dwóch części "Kill Billu" zaczęło być na nowo głośno za sprawą zapowiedzi ewentualnej kontynuacji. Wspominał o niej sam Tarantino, który w obsadzie widział córkę Umy Thurman, Mayę Hawke. Miałaby ona zagrać córkę głównej bohaterki "Kill Billa", która razem z mamą zmuszona zostaje do ucieczki przed demonami przeszłości Panny Młodej. A konkretnie córką Vernity Green, którą przed laty zabiła na jej oczach. Nieśmiało przebąkiwano o tym, że w tej roli mogłaby pojawić się Zendaya, jednak z tego projektu póki co nic nie wyszło.
SZA znów o sobie przypomina. Tym razem na TikToku
Nostalgiczne "Good Days" nie jest typowym hitem z TikToka – utwór SZA wyróżniają złożone harmonie, a nie proste, chwytliwe melodie, kojarzone z tą aplikacją. Mimo to, na TikToku powstało już prawie 110 tysięcy filmów z tym utworem, który dzięki sukcesowi w social mediach dotarł do pierwszego miejsca najpopularniejszych utwór na Spotify w Stanach Zjednoczonych. Poznajcie bliżej SZA, autorkę tego utworu.
Zanim zajęła się muzyką, studiowała biologię morza i pracowała w handlu oraz usługach. Pierwszy sukces pojawił się w 2012 roku, wraz z rosnącą popularnością jej utworów na Soundcloudzie. Uważa się za wstydliwą i do tej pory jest zaskoczona swoim sukcesem: "Kiedy wychodzę na scenę, zawsze jestem w szoku, że są tam ludzie" – powiedziała w jednym z wywiadów. Jednak wyniki, które osiągają jej single, wspólne single z gwiazdami takimi jak Maroon 5, Kendrick Lamar, czy Justin Timberlake, a także dziewięć nominacji do Grammy, mówią za siebie. Jej wydany w 2017 roku album "Ctrl" zadebiutował na trzecim miejscu Billboardu oraz został uznany płytą roku przez "Time". Na Spotify słucha jej miesięcznie prawie 30 milionów ludzi, a jednak SZA pozostaje skromna i jakby zaskoczona swoją popularnością.Christopher PolkGetty Images
"Jestem tylko dziewczyną z przedmieścia. Nigdy nie marzyłam o byciu nominowaną do Grammy. Myślałam, że będę gimnastyczką albo jakąś księgową, pracująca w korporacji albo gdzieś w Portland. I że będę nosić garnitur. Kiedy cię nominują do Grammy i przegrywasz, jesteś wolna i już się nad tym nie zastanawiasz" - mówiła.Dia DipasupilGetty Images
"Sama robię sobie zdjęcia. Sama decyduję, jak się ubrać i jak się oświetlić. Kiedy nie możesz sam zdecydować, jak chcesz, by ludzie cię widzieli, ani nawet czym jest dla ciebie piękno, staje się to bardzo niebezpieczne" – powiedziała w wywiadzie dla magazynu "Wonderland". Debiutancki album SZA nosił właśnie tytuł "CTRL". Kontrola nad własną karierą jest dla niej bardzo ważna – SZA oczywiście pisze swoje piosenki, czasem reżyseruje swoje klipy, nie bierze udziału w zbyt wielu sesjach fotograficznych i rzadko udziela wywiadów. Mimo tego ma świadomość, że ciężko osiągnąć jest pełną kontrolę nad wszystkim. "Brakowało mi kontroli przez całe moje życie i myślę, że pragnęłam jej całe życie. Ale tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak kontrola. To tylko koncept, słowo, fantazja. Ale uważam, że jeżeli skupisz się nad tym, jak się czujesz i co robisz, to z czasem może cię to doprowadzić do uzyskania prawdziwej kontroli w przyszłości" - tłumaczyła.Leon BennettGetty Images
"Ludzie nie wiedzą, kim jestem. Myślą, że jestem jakąś głupią gwiazdą i wiem, że są tym zmęczeni. Chcą teraz zobaczyć mnie. Jestem im to winna, więc teraz to zrobię". Rzeczywiście, dwa największe przeboje SZA na YouTube to nagrane z Maroon 5 "What Lovers Do" (560 milionów) oraz "All The Stars" z Kendrickiem Lamerem do filmu "Czarna Pantera" (289 milionów). Kolejne trzy to już własne utwory – "The Weekend" (146 milionów), "Broken Clocks" (101 milionów) i "Love Galore" (z Travisem Scottem) (91 milionów). Wielkie gwiazdy już dawno poznały się na jej talencie – Rihanna wybrała na singiel z płyty "Anti" napisany przez SZA utwór "Consideration". SZA jest także autorką utworu "Feelin Myself" Nicki Minaj i Beyonce. Jest jednak świadoma, że mimo świetnego przyjęcia jej debiutanckiej płyty, która w Stanach zdobyła status podwójnej platyny, wciąż ciężko musi pracować na to, by jeszcze więcej słuchaczy miało szansę poznać ją i jej muzykę.David CrottyGetty Images
"Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, staram się określić, kim jestem i kim chcę być. Wcześniej chciałam pokazać ludziom, że jestem dobrą autorką i że powinni na mnie zwrócić uwagę. Teraz wiem, że mam siłę i mogę kształtować świat w oparciu o rzeczy, na których mi zależy" – mówi.Matt WinkelmeyerGetty Images
Jej wokalną "mentorką" jest Ella Fitzgerald, a jedną z największych inspiracji pozostaje Lauryn Hill. SZA ma bogate inspiracje, wśród których wymienia miedzy innymi Erykę Badu i Stevie Nicks, Jamiroquai i Bjork, Red Hot Chili Peppers i Beyonce. Pozostaje pod dużym wpływem rapu klasyków rapu - Wu-Tang Clanu, Nasa, Mos-Defa i Jaya-Z. Uwielbia też klasyczny jazz oraz folk. Jej inspiracje nie ograniczają się tylko do muzyki – równie dużo czerpie z ulubionych filmów Spike’a Lee i Wesa Andersona. "Chciałabym ubierać się jak postać z 'Kochanków z Księżyca' lub Bill Murray w 'Podwójnym życiu ze Stevem Zissou'" – powiedziała w wywiadzie dla "W". Znana jest z zamiłowania do luźnego, swobodnego stylu.Craig BarrittGetty Images
"'Good Days' nie miało być nawet singlem. Umieściłam fragment tej piosenki pod koniec poprzedniego singla 'Hit Different', bo tak mi się podobało" – mówi SZA. Fani zaczęli jednak masowo wykorzystywać ten krótki fragment w swoich filmikach. W przeciwieństwie do wielu hitów z TikToka, z "Good Days" nie wiąże się żaden taniec lub challenge – utwór po prostu świetnie sprawdza się do pokazania swoich zwykłych, szczęśliwych momentów. "To że nie tylko stał się singlem, ale też przebojem na TikToku, było dla mnie zupełnym zaskoczeniem – to był początkowo tylko krótki fragment, który powstał podczas jednej z moich sesji z Rodneyem Jerkinsem" - wyjaśnia.Burak Cingi Getty Images
Choć "Good Days" niesie pozytywne przesłanie, SZA zwraca uwagę na to, że nie jest to wcale piosenka, której celem jest promowanie "toksycznej pozytywności". "Myślę, że czasem, kiedy bardzo przeżywamy nasze emocje, mówienie komuś, że może poczuć się lepiej, jeśli tylko chce, jest przejawem małej wrażliwości. Mój utwór 'Good Days' jest o przyznaniu się przed samym sobą, że przechodzimy przez gorsze chwile, że czujemy się nieszczęśliwi oraz zagubieni i pozwalamy sobie na to, by poczuć te emocje i pozwolić im stopniowo odpłynąć. Chodzi o spojrzenie na siebie z różnych stron – oto ja obserwująca swoje uczucia, a oto ja czująca te uczucia – a następnie oddzielenie sensownych i nieracjonalnych myśli".Kevin MazurGetty Images
Zdrowie psychiczne i medytacja to jeden z tematów, który SZA podejmuje w swojej twórczości, ale artystka walczy też o bardziej sprawiedliwą przyszłość dla przyszłych pokoleń. Jednym z tematów, który jest dla niej szczególnie ważny, jest ochrona środowiska. SZA zauważa, że zanieczyszczenie i degradacja środowiska to także jeden z elementów segregujących ludzi i utrudniających im życie i rozwój. "W New Jersey jest ten dziwny zapach i nie wiesz, co to jest. Ludzie myślą, że to śmieci, ale to fabryki, obok których mieszkają ludzie. Uważam, że czyste powietrze i drzewa w otoczeniu nie powinny być przywilejem. Wszyscy powinniśmy móc tego doświadczać na co dzień" – mówi SZA. Niedawno na swoim Instagramie poinformowała o rozpoczęciu wspólnej akcję z marką Tazo, w ramach których w pięciu amerykańskich miastach zostaną posadzone drzewa. "Zmiany klimatyczne to ogromny problem. Wiele osób nie wie, że dotykają one czarne i rdzenne społeczności bardziej, niż białe osiedla" - SZA i Tazo powołują się na dane wskazujące, że czarne i rdzenne społeczności Ameryki mają o 20 procent mniejszy dostęp do drzew w miejscach zamieszkania.Scott DudelsonGetty Images