Ołeksandr Bałabanow (Eurowizja Junior 2020) musiał uciekać przed bombami
16-letni Ołeksandr Bałabanow, reprezentant Ukrainy podczas odbywającej się w Polsce Eurowizji Junior 2020, przekazał w mediach społecznościowych apel o pomoc jego ojczyźnie walczącej z Rosją, która 24 lutego zaatakowała naszego wschodniego sąsiada. "Jako dzieci w Ukrainie potrzebujemy pokoju, a nie bomb na drogach i czołgów za oknami!" - podkreślił nastoletni wokalista.
24 lutego nad ranem rozpoczęła się wojna pomiędzy Rosją a Ukrainą. Od tego czasu Ukraina broni swojej niepodległości, a agresja Rosji wywołała międzynarodową pomoc dla naszego wschodniego sąsiada.
ŚLEDŹ RELACJĘ NA ŻYWO W SERWISIE WYDARZENIA.
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, wprowadził stan wojenny i zakazał opuszczać kraj mężczyznom w wieku 18-60 lat. Ogłoszona została też powszechna mobilizacja.
Wśród wielu głosów z Ukrainy znalazł się też ten od Ołeksandra Bałabanowa, 16-letniego obecnie wokalisty, który reprezentował swój kraj podczas odbywającej się w Polsce Eurowizji Junior 2020. Z piosenką "Widkrywaj" zajął wówczas siódme miejsce (na 12 uczestników). Polka Ala Tracz z utworem "I'll Be Standing" była wtedy dziewiąta.
"24 lutego 2022 moja rzeczywistość się zmieniła. Znowu. Położyłem się do łóżka, planując kolejny dzień jak zwykle - nauka, szkoła, potem w domu kontynuowanie pracy nad moją przyszłą płytą. Ale wstałem wcześniej, niż planowałem. O 5 rano usłyszałem wybuch pocisków rakietowych nie tak daleko od swojego domu. Od razu zdałem sobie sprawę, co się dzieje" - napisał Bałabanow na Instagramie pierwszego dnia po wybuchu wojny.
"Dzieci w Ukrainie potrzebują swojego dzieciństwa, edukacji i pokoju. A nie bomb spadających na ulice i czołgów widzianych z okna!" - podkreśla stanowczo młody wokalista.
W kolejnym nagraniu w języku angielskim 16-latek przekazał swoim fanom, że to Ukraina padła ofiarą brutalnej agresji ze strony Rosji.
"Kijów i inne miasta w Ukrainie zostały zbombardowane przez rosyjską artylerię. Ludzie tutaj są przerażeni, chowają się w schronach. Rosjanie atakują nie tylko żołnierzy, ale i cywili. NATO nałożyło sankcje na Rosję, ale to za mało" - dodaje Bałabanow, apelując o dzielenie się tymi informacjami ze światem.
