Nowe wieści od Mai Kapłon. Jak czuje się po operacji?
Maja Kapłon przeszła skomplikowaną operację w szpitalu w Stanach Zjednoczonych. Teraz podzieliła się z fanami nowymi wiadomościami.
"Będą wyjmować ze mnie wszystko, wszystko, wszystko, będą nacinać mi kręgosłup w dwóch miejscach i próbować to naprostować. I może nawet urosnę do 10 cm, więc czad" - opowiadała Maja Kapłon przed operacją.
W ostatnim nagraniu na InstaStories wokalistka zdradziła, że już niedługo wróci do Polski.
"Hej kochani! Jak zauważyliście doleciałam do Chicago. Do kogo doleciałam dowiecie się niedługo, a dlaczego tutaj jestem? Nie dlatego, żeby sobie w celach towarzyskich tutaj pobyć, ale dlatego, że w sobotę mam już lot do Polski i wracam do was" - poinformowała.
"Niestety w kwarantannie z całym moim domem, ale będę już na miejscu, będę czuła się bezpiecznie no i zacznę proces ćwiczeń, rehabilitacji. Na razie sama, a jak to wszystko się uspokoi, miejmy nadzieje już niedługo, no to ze sztabem osób, które mi pomogą. Na pewno będzie łatwiej, niestety przez koronawirusa będzie trwało to dłużej - ale wszystko będzie dobrze" - dodała.
Maja Kapłon była finalistką ósmej edycji "The Voice of Poland". Miała przed sobą otwarte drzwi do kariery, jednak ze względu na stan zdrowia musiała zrezygnować z pasji.
Młoda piosenkarka od dzieciństwa cierpi na skoliozę. Przeszła już kilka operacji. Osiemnasta miała być ostatnią, jednak jak się okazało, złamany pręt w kręgosłupie spowodował, że Maja musiała poddać się kolejnemu zabiegowi.
"Boję się, że wkrótce się uduszę. Moje ciało kurczy się i miażdży narządy wewnętrzne. Oddycham resztkami sił" - mówiła Kapłon kilka miesięcy temu.
Skomplikowanej operacji nie chciał podjąć się żaden lekarz w Polsce. Nadzieja wróciła, gdy gotowość wyraził specjalista z Nowego Jorku. Jednak operacja okazała się bardzo droga - jej koszt oszacowano na ponad pięć milionów złotych.
W pomoc finalistce "The Voice of Poland" zaangażowali się ludzie z całego kraju. W serwisie siepomaga.pl założono zbiórkę na jej leczenie, a uczestnicy i trenerzy programu TVP zorganizowali dla niej koncert charytatywny. Zebrano nieco ponad 2,9 mln zł. Przed wylotem wokalistka otrzymała wiadomość ze Stanów Zjednoczonych, że szacunkowy koszt operacji został zmniejszony do 2,6 mln zł.
"Maja jest bardzo silna na co dzień. Nie ma czegoś takiego, że w coś nie wierzy. Mogę śmiało powiedzieć, że to jedna z najsilniejszych osób, jakie poznałem" - podkreślał Michał, chłopak Mai.