Niepokojąca metamorfoza gwiazdora. "Duchowa konsultacja"
Oprac.: Mateusz Kamiński
33-letni Machine Gun Kelly zaskoczył fanów potężnym tatuażem, który przykrył połowę jego tułowia. Wyjaśnił, jakie były okoliczności, które skłoniły go do podjęcia tak radykalnego kroku.
Machine Gun Kelly (włas. Colson Baker) w Stanach Zjednoczonych jest jednym z najpopularniejszych przedstawicieli pop punku i emo rocka. Wokalista, który w ubiegłym roku wystąpił w Polsce, często budzi kontrowersje. Na co dzień głośno jest o jego burzliwej relacji z Megan Fox, która miała zakończyć się w ubiegłym roku. Kilka dni temu, dość niespodziewanie, Kelly pojawił się u boku aktorki podczas imprezy po Super Bowl.
Tym razem Machine Gun Kelly zdecydował się inaczej zaszokować fanów. Wytatuowany muzyk w dość ostentacyjny sposób pokrył swoje ciało tzw. blackout tattoo - od szyi niemal do połowy brzucha jest pokryty czarną farbą, podobnie jego całe ręce. Wokalista zdecydował o wyłączeniu komentarzy w mediach społecznościowych, które później odblokował. "Tylko dla celów duchowych" - zdradził w opisie. Po środku ciała pozostawił niezaczerniony kształt krzyża.
Fani wokalisty podzielili się na krytykujących nowy wygląd idola ("Lubiłam twoje stare tatuaże, one tworzyły historię"; "Wyglądasz jak w topie"), a także tych, którzy znają jego życiową drogę i cieszą się, że zdecydował się zadbać o swój duchowy dobrostan. "Zawierz Jezusowi"; "Jestem dumny, że żegnasz się z demonami"; "Dzieło sztuki" - piszą.
Szokująca metamorfoza Machine Gun Kelly. "Duchowa konsultacja"
Jego tatuażysta w rozmowie z portalem "TMZ" wytłumaczył, że dla MGK decyzja o wytatuowaniu się w ten sposób była niezwykle ważna, a przed tym podjął "duchową konsultację" z samym sobą. Uznał, że wszystkie jego dotychczasowe tatuaże były zbyt chaotyczne i należy przykryć je, by odnaleźć porządek w życiu. Artysta tłumaczył też, że muzyk wykazał się sporą odwagą, a sesje miały być niezwykle bolesne - odbyło się w sumie 13 sześciogodzinnych spotkań 4 dni w tygodniu.
Być może decyzja Machine Gun Kelly'ego ma związek z powrotem do Megan Fox, bo jak donosiły zagraniczne media, para zdecydowała zachować nieco prywatności dla siebie po tym, jak gazety niedawno rozpisywały się o niemal każdym ich kroku czy konflikcie.