Niepokojąca metamorfoza gwiazdora. "Duchowa konsultacja"

33-letni Machine Gun Kelly zaskoczył fanów potężnym tatuażem, który przykrył połowę jego tułowia. Wyjaśnił, jakie były okoliczności, które skłoniły go do podjęcia tak radykalnego kroku.

Megan Fox i Machine Gun Kelly - czyli jedna z  najbardziej burzliwych par w Hollywood
Megan Fox i Machine Gun Kelly - czyli jedna z najbardziej burzliwych par w HollywoodLester Cohen / ContributorGetty Images

Machine Gun Kelly (włas. Colson Baker) w Stanach Zjednoczonych jest jednym z najpopularniejszych przedstawicieli pop punku i emo rocka. Wokalista, który w ubiegłym roku wystąpił w Polsce, często budzi kontrowersje. Na co dzień głośno jest o jego burzliwej relacji z Megan Fox, która miała zakończyć się w ubiegłym roku. Kilka dni temu, dość niespodziewanie, Kelly pojawił się u boku aktorki podczas imprezy po Super Bowl.

Tym razem Machine Gun Kelly zdecydował się inaczej zaszokować fanów. Wytatuowany muzyk w dość ostentacyjny sposób pokrył swoje ciało tzw. blackout tattoo - od szyi niemal do połowy brzucha jest pokryty czarną farbą, podobnie jego całe ręce. Wokalista zdecydował o wyłączeniu komentarzy w mediach społecznościowych, które później odblokował. "Tylko dla celów duchowych" - zdradził w opisie. Po środku ciała pozostawił niezaczerniony kształt krzyża.

Fani wokalisty podzielili się na krytykujących nowy wygląd idola ("Lubiłam twoje stare tatuaże, one tworzyły historię"; "Wyglądasz jak w topie"), a także tych, którzy znają jego życiową drogę i cieszą się, że zdecydował się zadbać o swój duchowy dobrostan. "Zawierz Jezusowi"; "Jestem dumny, że żegnasz się z demonami"; "Dzieło sztuki" - piszą.

Szokująca metamorfoza Machine Gun Kelly. "Duchowa konsultacja"

Jego tatuażysta w rozmowie z portalem "TMZ" wytłumaczył, że dla MGK decyzja o wytatuowaniu się w ten sposób była niezwykle ważna, a przed tym podjął "duchową konsultację" z samym sobą. Uznał, że wszystkie jego dotychczasowe tatuaże były zbyt chaotyczne i należy przykryć je, by odnaleźć porządek w życiu. Artysta tłumaczył też, że muzyk wykazał się sporą odwagą, a sesje miały być niezwykle bolesne - odbyło się w sumie 13 sześciogodzinnych spotkań 4 dni w tygodniu.

Być może decyzja Machine Gun Kelly'ego ma związek z powrotem do Megan Fox, bo jak donosiły zagraniczne media, para zdecydowała zachować nieco prywatności dla siebie po tym, jak gazety niedawno rozpisywały się o niemal każdym ich kroku czy konflikcie.

Machine Gun Kelly na Open'erze
Machine Gun Kelly na Open'erze
Machine Gun Kelly na Open'erze
Machine Gun Kelly na Open'erze
+14
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas