Nie żyje Tomasz Stańko. "Koszmarna seria. Po odejściu Kory nie zdążyliśmy złapać oddechu"

Tomasz Stańko nie żyje. 76-letni kompozytor i trębacz, odszedł 29 lipca w szpitalu onkologicznym w Warszawie. Artystę w mediach społecznościowych pożegnali dziennikarze, muzycy i politycy, w tym m.in. prezydent Andrzej Duda.

Tomasz Stańko zmarł dzień po Korze. Miał 76 lat
Tomasz Stańko zmarł dzień po Korze. Miał 76 latRadosław NawrockiAgencja FORUM

"Z wielkim żalem informujemy, że dziś rano, w Warszawie zmarł po ciężkiej chorobie nasz kolega, członek naszego Stowarzyszenia, Tomasz Stańko. Był światowej sławy trębaczem jazzowym, kompozytorem, liderem zespołów i mentorem wielu młodych muzyków jazzowych. Zaszczytem i przywilejem było znać Ciebie Tomaszu. Będziemy zawsze o Tobie pamiętać!" - napisano w komunikacie Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego.

Tomasz Stańko był kompozytorem, trębaczem i improwizatorem. Cechując się wyjątkowym brzmieniem i językiem, artysta był powszechnie uznawany za jednego z najoryginalniejszych i najważniejszych jazzmanów na całym świecie.

Przez całą swoją karierę nagrał ponad 40 albumów, w tym takie klasyki jak: "Balladyna", "Leosia", "Litania", "Soul of Things" i "Suspended Night". Płyty doceniane były zarówno w Polsce, jak i za granicą. Wraz z Krzysztofem Komedą Stańko nagrał też kultową płytę "Astigmatic".

W 2013 roku w hołdzie zmarłej Wisławie Szymborskiej nagrał płytę "Wisława". Dyskografię Stańki zamyka natomiast album "December Avenue" z marca 2017 roku.

Stańko miał okazję współpracować z wybitnymi muzykami i kompozytorami - Adamem Makowiczem, Krzysztofem Pendereckim, Edwardem Vesalą, SBB, Anną Marią Jopek, Cecilem Taylorem, Stanisławem Soyką i wieloma innymi. 

Ponadto Stańko nagrywał muzykę do filmów - "Reich", "Idol", "Cisza", "Trąd" i "Wyjazd służbowy".

Wybitnego artystę pożegnał na profilu Kancelarii Prezydenta Andrzej Duda:

"Odszedł Tomasz Stańko. Trębacz, kompozytor, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich muzyków, ikona światowego jazzu. Kawaler Krzyża Komandorskiego z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Niech pamięć o Nim przetrwa w Jego muzyce!" - czytamy.

"Wczoraj w radiu, po audycji o Korze, rozmawialiśmy o tym, jak przykra staje się profesja dziennikarza muzycznego, gdy trzeba żegnać tyle wielkich postaci. Wydawczyni zauważyła, że w radiu mówi się o tym, że odchodzą trójkami. Ja mam już dość, nie chcę. Tomasz Stańko RIP" - napisał Barek Chaciński z "Polityki".

"Było w Polsce trębaczy wielu. Arcymistrz jeden - Tomasz Stańko" - stwierdził dziennikarz Stanisław Janecki.

"Nie żyje wybitny muzyk, jazzman Tomasz Stańko. Koszmarna seria. Po odejściu Kory nie zdążyliśmy nawet złapać oddechu. To wielka strata dla polskiej muzyki" - stwierdził Bogdan Zdrojewski.

"Mistrzu! Dlaczego, tak wcześnie?" - napisał krótko Hirek Wrona.

"Dla Tomasza Stańki jazz był stylem życia, ale on to życie kreował; niesłychanie inteligentny człowiek, bardzo przenikliwy umysł" - powiedział PAP Paweł Brodowski, redaktor naczelny czasopisma "Jazz Forum".

"Jestem w szoku. Stańko był absolutnym prorokiem, wybitnym i konsekwentnym muzykiem" - stwierdził Michał Urbaniak w rozmowie z agencją Reuters.

"Nikogo nie naśladował. Był zupełnie inny niż jakikolwiek trębacz, nie próbował naśladować nawet Milesa Davisa" - przyznał Zbigniew Namysłowski.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas