Nie żyje Leszek Świerszcz. Twórca legendarnego Cricket Club miał 80 lat

Mateusz Kamiński

Oprac.: Mateusz Kamiński

Polska Fundacja Muzyczna przekazała smutne wieści. Nie żyje Leszek Świerszcz, czyli założyciel legendarnego Cricket Clubu. W ostatnich latach, gdy podupadł na zdrowiu, był pod opieką organizacji. Miał 80 lat.

Nie żyje Leszek Świerszcz. Właściciel słynnego Cricket Club miał 80 lat
Nie żyje Leszek Świerszcz. Właściciel słynnego Cricket Club miał 80 latfacebook.com/polskafundacjamuzycznamateriał zewnętrzny

Nie żyje Leszek Świerszcz. W świecie muzycznym znany był jako twórca Cricket Clubu, słynnego miejsca na mapie Stanów Zjednoczonych, gdzie występowali polscy artyści. "Za zgodą Rodziny i z ogromnym smutkiem informujemy, że dziś w nocy odszedł Leszek Świerszcz - założyciel legendarnego Cricket Clubu, w którym przez lata występowała czołówka polskich artystów. Leszek nie tylko gościł ich w swoim klubie, ale często wręcz zapewniał im dach nad głową, podczas ich pobytu w USA" - czytamy w mediach społecznościowych Polskiej Fundacji Muzycznej.

Leszek Świerszcz był znany jako twórca klubu znajdującego się w New Jersey. Przez dwie dekady w miejscu, które zyskało nazwę od nazwiska twórcy, występowali najsłynniejsi polscy artyści jak TSA, Urszula & Jumbo, Stan Borys czy Chłopcy z Placu Broni. Tam także odbył się pierwszy, amerykański finał WOŚP w 1993 roku. Dzięki klubowi rodzimi twórcy mogli prezentować się przed Polonią.

Nie żyje Leszek Świerszcz. Twórca legendarnego Cricket Club miał 80 lat

Ostatnie lata były dla niego trudne głównie pod względem zdrowotnym. Z tego powodu stracił swój słynny klub. "3,5 roku temu wylądował w Polsce, mieszkał w pokoju u stryjecznego brata Ryszarda, czekając na miejsce w domu seniora, które otrzymał w marcu 2022 r. Leszek cierpi na nasilone zaburzenia ruchu, mowy i orientacji z powodu postępującej choroby neurologicznej, ale na szczęście jest już pod dobrą i fachową opieką, a pobyt w domu opieki bardzo mu służy" - pisała jakiś czas temu PFM, która zdecydowała się mu pomóc.

"Dzięki hojności wielu darczyńców mógł walczyć o jak najdłuższe utrzymanie zdrowia..." - czytamy w poście. Ponadto przedstawiciele fundacji obiecali, że nie dadzą nikomu zapomnieć o tym, jak wyjątkowym był człowiekiem. "Czegokolwiek dzisiaj byśmy nie napisali o Leszku - to będzie za mało, niewystarczająco... ale obiecujemy, że nie pozwolimy nikomu o nim zapomnieć" - kończą post.

Jak na razie nie wiadomo, gdzie i kiedy odbędzie się pochówek Leszka Świerszcza.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas