Nie żyje Fredo Santana. Raper miał 27 lat
Pochodzący z Chicago raper Fredo Santana zmarł z powodu niewydolności wątroby i nerek 20 stycznia w wieku 27 lat.
O śmierci rapera poinformowali jego koledzy - Maxo Kream oraz A$AP Twelvvy. Tragiczne doniesienia potwierdził także założyciel Savage Squad Records, DJ Akademiks.
"Nie mam słów. Płaczę za moim przyjacielem Fredo" - napisał Kream. "Będzie nam ciebie brakowało" - wspomniał na Instagramie Twelvvy.
Wszystko wskazuje na to, że raper zmarł w wyniku niewydolności nerek i wątroby. Już pół roku temu Fredo trafił do szpitala w ciężkim stanie. Po tamtym zajściu raper stwierdził, że odstawia ciężkie narkotyki (w tym kodeinę) i zaczyna walczyć o swoje zdrowie.
Fredo Santana był jednym z wykonawców, którzy spopularyzowali w Chicago odłam hip hopu zwany drillem. Derrick Coleman (prawdziwe nazwisko rapera) miał na swoim koncie dziewięć mixtape’ów (ostatnie dwa ukazały się w 2017 roku) oraz jeden album studyjny "Trappin Ain't Dead".
W trakcie krótkiej kariery miał również okazję współpracować z Drake'iem, Kendrickiem Lamarem, Soulja Boyem i Gucci Manem. Karierę rapera aktywnie wspierał również jego bardziej znany kuzyn, Chief Keef, z którym Fredo tworzył projekt o nazwie Turbo Bandana.