Nicki Minaj i jej mąż wymuszali zmianę zeznań? Kobieta ujawniła sprawę

Kenneth Petty za próbę gwałtu w Nowym Jorku w 1995 r. trafił do rejestru przestępców seksualnych, a za udział w strzelaninie, w której zginął inny mężczyzna, został skazany na 10 lat więzienia. Zza krat wyszedł po siedmiu latach odsiadki.

Mężczyzna do dziś utrzymuje, że jest niewinny, a do żadnej próby gwałtu nigdy nie doszło.

W 2019 roku Petty został aresztowany w Kalifornii za brak ponownej rejestracji w kartotece przestępców seksualnych po zmianie adresu. Mężczyzna ma zarzuty federalne i czeka go w tym roku rozprawa.

W marcu milczenie przerwała ofiara męża Nicki Minaj. Kobieta o imieniu Jennifer w rozmowie z "The Daily Beast" stwierdziła, że grożono jej, aby wycofała zeznania wobec Petty’ego. Próbowano ją też przekupić.

Kobieta twierdzi, że miała okazję rozmawiać również z raperką, która próbowała przekonać ją do zmiany zeznań.

Kuzynowi ofiary proponowano natomiast pół miliona dolarów jeżeli nakłoni ją do spotkania z prawnikiem Petty'ego. Niedługo później Jennifer odwiedził mężczyzna, który chciał wręczyć jej 20 tys. dolarów, o ile podpisze pismo, w którym przyzna się, że kłamała w sprawie.

Całą sprawę obserwuje obecnie agenci federalni z United States Marshals Service, do której zgłosiła się zastraszana kobieta. Według źródeł "The Daily Beast" sprawa ze względu na nowe fakty miała otrzymać najwyższy priorytet.

Minaj i Petty są razem od 2018 roku. Para miała wziąć ślub w październiku 2019 roku. Rok później na świat przyszedł ich syn.

Nicki Minaj była jedną z nagrodzonych podczas gali 2019 Billboard Women in Music. Raperka otrzymała statuetkę w kategorii The Gamechanger, a w trakcie swojej przemowy gwiazda wspomniała tragicznie zmarłego Juice WRLD-a, który w tym roku koncertował z nią w Europie. "To bardzo ważne, abyśmy nie wydawali osądu, aby ludzie nie wstydzili się mówić i prosić o pomoc" - mówiła raperka zwracając uwagę na problem uzależnienia wśród gwiazd.