Reklama

Nickelback, Korn i Smash Mouth zakazani przez Departament Obrony

Departament Obrony Stanów Zjednoczonych wydał oficjalny zakaz słuchania "fatalnego rocka" w placówkach urzędowych i stanowiskach dowodzenia. Wśród zakazanych zespołów znalazł się m.in. Nickelback.

Departament Obrony Stanów Zjednoczonych wydał oficjalny zakaz słuchania "fatalnego rocka" w placówkach urzędowych i stanowiskach dowodzenia. Wśród zakazanych zespołów znalazł się m.in. Nickelback.
Muzyka grupy Chada Kroegera została zakazana przez urzędników /Buda Mendes /Getty Images

O rozporządzeniu Departamentu Obrony USA z 14 lutego poinformował żołnierz marines, Geoffrey Ingersoll.

Oficjalny dokument zakazuje puszczania muzyki w placówkach amerykańskiej armii. Pismo precyzuje, że zakaz obowiązuje przez cały czas, a nie tylko w trakcie godzin pracy.

Na liście znalazło się czterech przedstawicieli "beznadziejnego rocka" - Nickelback, Korn, Slipknot, Smash Mouth (w dokumencie zapisano zespół jako Smashmouth) oraz Creed.

Internauci natychmiast po ujawnieni dokumentów nie szczędzili prześmiewczych komentarzy w stronę zespołów, zwłaszcza Nickelback i Smash Mouth. Ten pierwszy niemal od początku kariery cieszy się opinią jednego z najgorszych zespołów na świecie.

Reklama

Grupa Chada Kroegera to jeden z najpopularniejszych kanadyjskich zespołów w historii. Ich albumy sprzedały się na świecie w nakładzie ponad 50 milionów egzemplarzy, a światowe trasy koncertowe cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Jednak zespół oprócz zagorzałych fanów ma również mnóstwo wrogów, głównie w sieci. Internauci przy każdej nadążającej się okazji wyśmiewają muzyków.

Niezwykle popularna okazała się m.in. akcja zbiórki pieniędzy przez Jessego Careya, który obiecał za 10 tys. dolarów słuchać przez tydzień muzyki zespołu. Również w 2015 roku grupę wyśmiała australijska policja, publikując list gończy w związku z ich "zbrodniami przeciwko dobrej muzyce".

W ostatnim tygodniach na żarty z Nickelbacka zebrało się nawet Markowi Zuckerbegowi oraz Arnoldowi Schwarzeneggerowi.

Szef Facebooka w zabawnym spocie promującym sztuczną inteligencje, zapytał się swojego systemu, czy może puścić jakąś fajną piosenkę Kanadyjczyków. "Przykro mi, nie istnieje żadna dobra piosenka Nickelback" - otrzymał odpowiedź.

Były gubernator Kalifornii opisując natomiast zjawisko gerrymanderingu (nazwa opisująca manipulacje przy okręgach wyborczych) stwierdził, że jeżeli Kongres jest mniej popularny niż opryszczka i Nickelback to, jak to możliwe, że jego przedstawiciele są w 97 procentach ponownie wybierani. Grupa szybko odpowiedziała aktorowi, przypominając mu, że zagrał w wyśmiewanym przez miliony filmie "Batman i Robin".

Na temat krytyki Nickelbacka powstała nawet praca naukowa pt. "Kłamliwe pieprzenie wygłaszane przez zaciśnięte zęby: Dyskurs autentyczności w recenzjach płyt Nickelback w fińskich mediach".

Grupa stara się jednak nie przejmować osobliwym zakazem oraz kolejnymi przytykami w ich stronę. 9 czerwca premierę będzie miała ich płyta pt. "Feed The Machine".

Sprawdź "Feed The Machine" w serwisie Teksciory.pl!

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nickelback | Korn | Smash Mouth | Slipknot | Creed
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy