Muzycy kontra obrońcy zwierząt
Zespoły IRA i Oddział Zamknięty zamierzają pozwać do sądu organizatorów niedoszłego koncertu na rzecz schroniska dla zwierząt,w Radomsku, w którym miały wziąć udział. Żądają przeprosin i podania w mediach prawdziwych przyczyn odwołania koncertu.
Radomszczańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami utrzymuje, że charytatywna impreza nie doszła do skutku, ponieważ zespoły deklarowały bezpłatne występy.
"Tymczasem gdy w czerwcu chcieliśmy sfinalizowania umowy, okazało się, że żądają za występ 13 tysięcy złotych" - mówi w "Dzienniku Łódzkim" Andżelika Chodorek, prezes towarzystwa.
Tomasz Zwierzchowski, menedżer i członek Oddziału Zamkniętego, twierdzi, że to nieprawda.
"Poprosiliśmy tylko o 4,5 tysiąca złotych tytułem zwrotu kosztów podróży" - utrzymuje Zwierzchowski.
Zespoły dowiedziały się o odwołaniu imprezy dzień przed koncertem, a wielu radomszczan - dopiero przed kasami stadionu, gdzie miał się odbyć. Towarzystwo zapewnia, że pieniądze za bilety, które w całości planowało przeznaczyć na pomoc bezdomnym zwierzętom, zostały już zwrócone.
Spór ma rozstrzygnąć sąd.