Murem Za Bonusem: Sokół, Peja, Tede i inni raperzy w obronie Bonusa RPK
Środowisko hiphopowe stanęło w obronie skazanego na pięć i pół roku więzienia Bonusa RPK. Raperzy nagłaśniają sprawę pod hasztagiem #MuremZaBonusem.
Przypomnijmy, że w piątek 22 lipca Oliwier R., znany też jako Bonus RPK, został skazany przez sąd na pięć i pół roku więzienia za handel narkotykami. Dodatkowo nakazano zwrócić mu 450 tys. złotych, które miał zarobić przez wprowadzenie 25 kilogramów narkotyków na rynek.
Głównymi dowodami obciążającymi Bonusa były zeznania tzw. małego świadka koronnego, byłego handlarza o pseudonimie Niedźwiadek. To on powiązał rapera z gangsterem Markiem Cz. - pseudonim Rympałek. W akcie oskarżenia znalazły się też fragmenty twórczości rapera, co obrońcy uznali za absurd.
Po ogłoszeniu wyroku Oliwier R. skomentował wyrok na Facebooku (pisownia oryginalna):
"5 i pół roku bezwzględnego więzienia plus prawie pół miliona złotych do oddania... Tak mnie dziś potraktował sąd na Kocjana... Jedynym dowodem w mojej sprawie są zeznania skruszonych świadków koronnych.. Oprócz słowa przeciwko słowu nie ma na mnie nic co mogłoby świadczyć o tym, że handlowałem narkotykami !!! Rozumiem, zakup kontrolowany, podsłuchy, bilingi czy namacalny towar poddany ekspertyzie... Ale nic z tych rzeczy.. Jakby tego było mało, jako dowód w sprawie, wzięli moją twórczość, co już w ogóle jest chore !!!" - czytamy.
Wyrok nie jest prawomocny. Prawnicy twórcy zapowiedzieli apelację.
W obronie rapera stanęli też jego koledzy z branży. Hasztagu #MuremZaBonusem użyli m.in. Sokół, Tede, Peja, Włodi, Bilon, Borixon, Malik Montana, KaeN, Guova, Diox, Proceente i wielu innych.
"Z całym szacunkiem, w tej sprawie przestało już nawet w ogóle chodzić o samego Bonusa, tylko o system, wymiar sprawiedliwości i domniemanie niewinności, które powinno i musi być nadrzędne i nienaruszalne, a skoro można kogoś skazać tylko dlatego, że ktoś inny powiedział, że ten ktoś coś zrobił, nie posiadając żadnych dowodów, nie znajdując przy nim nic, co mogłoby wskazywać na jego winę, nie mówiąc już o przyłapaniu go na gorącym uczynku, to coś z tym systemem jest nie tak" - napisał Sokół.
"Jeśli sąd ma do dyspozycji przy orzekaniu o winie jedynie słowo przeciwko słowu, na jakiej podstawie decyduje o tym, które jest prawdziwe? Przeczucia? Wizerunek osoby składającej zeznania? Czy rzut monetą? Odbieranie człowiekowi zasług, wielu lat pracy i sugerowanie, przy całej wiedzy o działalności artystycznej, ze życiowy dorobek pochodzi z rzekomych nielegalnych interesów, po raz kolejny, bez dowodów, jest odzieraniem z człowieczeństwa" - napisała Guova.
"Nie mogę się nie wypowiadać w tej sprawie, mimo że nie jesteśmy z Bonusem bliskimi przyjaciółmi, to wspieram go w 100%" - napisał Włodi.
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***