MTV VMA: Show pełne niespodzianek

To była z pewnością impreza pełna niespodzianek, choć zapewne nie takich, jakich się spodziewano. Madonna, Shakira czy Red Hot Chili Peppers - faworyci tegorocznych MTV Video Music Awards, które wręczono w nocy z czwartku na piątek (31 sierpnia/1 września) w Nowym Jorku - albo w ogóle nie przybyli na imprezę, albo niewiele zdobyli. W najważniejszej kategorii "Teledysk roku" wygrała grupa Panic! At The Disco, z klipem "I Write Sins Not Tragedies". Najwięcej nagród zdobyli Gnarls Barkley i James Blunt, którzy odebrali po dwie statuetki "Moon Man" przyznawane przez MTV.

Shakira i Wyclef Jean - siedem nominacji i tylko jedna nagroda
Shakira i Wyclef Jean - siedem nominacji i tylko jedna nagrodaAFP
arch. AFP

Wielką nieobecną była Madonna, która przecież większość życia spędziła w Nowym Jorku. Nie dostała jednak żadnej nagrody, więc chyba wiedziała wcześniej, co się święci. Podobnie było w przypadku Red Hot Chili Peppers, którzy również nie zjawili się w Nowym Jorku i również nie dostali żadnego "Moon Mana".

Wielką przegraną okazała się Shakira, która miała przecież aż 7 nominacji. Ostatecznie dostała tylko jedną nagrodę i w to zupełnie mało istotnej kategorii, za "Najlepsza choreografię".

To w dużym stopniu konsekwencja faktu, iż po raz pierwszy w historii wpływ na ostateczne wyniki miało głosowanie publiczności, która - jak się okazało - nie zawsze podąża za głównym nurtem.

AFP

Dlatego Panic! At The Disco, z klipem

"I Write Sins Not Tragedies"

, uhonorowani zostali najcenniejszą statuetką za klip roku, Avenged Sevenfold wygrali w kategorii "Najlepszy nowy wykonawca" za teledysk "Bat Country", a najlepszym rockowym video uznano "Miss Murder" grupy A.F.I.

Za najlepszy teledysk zespołu uznano z kolei "Move Along" grupy The All-American Rejects.

AFP

To nie koniec niespodzianek - wśród panów triumfował bowiem James Blunt (z

"You're Beautiful"

), pokonując m.in. Kany'e Westa i Busta Rhymes, natomiast wśród śpiewających pań triumfowała Kelly Clarkson ("Because Of You"), w pokonanym polu pozostawiając m.in. Madonnę, Christinę Aguilerę i Shakirę.

Zobacz zdjęcia przy słynnym czerwonym dywanie

Wielką niespodziankę była także nagroda w kategorii "Najlepszy klip rapowy", która przypadła pochodzącemu z Houston artyście znanemu jako Chamillionaire - jego teledysk "Ridin'" okazał się lepszy niż to, co zaprezentowali w ostatnich miesiącach 50 Cent, Busta Rhymes czy T.I.

Z dużych gwiazd usatysfakcjonowane były jedynie: Pink (dzięki klipowi "Stupid Girls" pokonała m.in. Christinę Aguilerę, Nelly Furtado i Madonnę w walce o statuetkę za "Najlepszy teledysk popowy"), Beyonce (

"Check on It"

to najlepszy teledysk R&B) oraz The Black Eyed Peas (

"My Humps"

wygrał w kategorii "Najlepszy teledysk hiphopowy").

AFP

Po raz pierwszy po zakończeniu odsiadki pojawiła się publicznie raperka Lil' Kim. Na scenę wprowadziło ją dwóch rosłych "strażników", a sama miała na sobie pomarańczowy kostium, nawiązujący do więziennych ubrań.

Najlepsze wrażenie zrobił seksowny występ Beyonce Knowles, która zaprezentowała utwór "Ring The Alarm" z nowej solowej płyty "B'Day". Wokalistka Destiny's Child została nagrodzona owacją na stojąco.

Podczas gali wystąpili również Pussycat Dolls razem z raperami Ludacrisem i Pharrellem Williamsem, Christina Aguilera (nowy singel "Hurt"), Justin Timberlake z Timbaland (numer 1 amerykańskiej listy "Sexyback"), Shakira z Wyclefem Jeanem (wielki przegrany "Hips Don't Lie"), T.I., OK GO, The All-American Rejects i na zakończenie The Killers.

Całość trwała niecałe 3,5 godziny i przynajmniej wśród dziennikarzy impreza pozostawiła spory niedosyt. Zabrakło na pewno wydarzenia na skalę np. pamiętnego pocałunku Madonny i Britney Spears z 2003 roku czy pocałunku Michaela Jacksona i jego żony Lisy Presley w 1994 r.

Zresztą wielu obserwatorów podkreślało, że tegoroczna impreza obfitowała w różnego rodzaju wpadki i nierozsądne żarty. Np. Al Gore, były wiceprezydent za kadencji Billa Clintona, wygłosił niezbyt pasujące do tego miejsca przesłanie na temat ochrony środowiska, tuż po tym jak pijana ekipa popularnego programu "Jackass" wykpiła występ rockowej grupy Fall Out Boy dziękującej za nagrodę od widzów.

Najbardziej dostało się Paris Hilton, kiedy Sarah Silverman zażartowała z "problemów z wagą" dziedziczki słynnej rodziny hotelarskiej.

"Naprawdę powinnaś zrzucić trochę kilogramów. Wyglądasz na większą od tych tłustych bliźniaczek Olsen. Martwię się o ciebie" - kpiła Silverman.

INTERIA.PL

Prowadzący imprezę aktor Jack Black momentami wyglądał na mocno zażenowanego, gdy desperacko próbował jakoś utrzymać w ryzach wydarzenia na scenie. Na zakończenie na scenę wparował znany z niewyparzonego języka Axl Rose, wokalista Guns N'Roses, który puścił w stronę widowni wiązankę przekleństw.

Zobacz galerię zdjęć uczestników MTV Video Music Awards.

Tomasz Słoń, Nowy Jork

Oto zwycięzcy tegorocznych nagród MTV:

Teledysk roku

Najlepszy teledysk R&B

Zobacz teledyski nominowanych artystów na stronach INTERIA.PL!

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas