Reklama

Mieli zagrać na odwołanym festiwalu. Nie chcą zawieść Polaków, więc i tak przyjadą

Only The Poets nie zostawiają swoich fanów w potrzebie - po odwołaniu Fest Festivalu w Chorzowie, zespół zadecydował, że i tak wystąpi w Katowicach w nadchodzący weekend. Poznaj szczegóły!

Only The Poets nie zostawiają swoich fanów w potrzebie - po odwołaniu Fest Festivalu w Chorzowie, zespół zadecydował, że i tak wystąpi w Katowicach w nadchodzący weekend. Poznaj szczegóły!
Zespół Only The Poets /materiały prasowe/materiały zewnętrzne /materiały prasowe

Po odwołanym Fest Festivalu, wielu wykonawców postanowiło wyciągnąć rękę w stronę fanów i organizować zastępcze koncerty w okolicach stolicy Śląska. Do tej grupy należy m.in. zespół Only The Poets, który już 12 sierpnia (sobota) zagra w P23 w Katowicach. Drzwi otwierają się o 16:00, a impreza rozpocznie się o 17:00. Only The Poets szykują się intensywnie do premiery nowego utworu zatytułowanego "Over & Over". Z pewnością zaprezentują go na żywo polskiej publiczności w nadchodzący weekend.

Reklama

Czteroosobowy zespół z Reading - Tommy Longhurst (gitara), Andy "Roo" Burge (bas), Clem Cherry (gitara) i Marcus Yates (perkusja) - w ciągu zaledwie kilku lat podbił świat. Bez kontraktu z wytwórnią, Only The Poets ciężko pracowali na sukces, grając na lokalnych imprezach w akademikach i pubach. Dziś bez problemu wyprzedają spore sale koncertowe.

"Zrobiliśmy to po staremu" - mówi Longhurst. "Wszyscy pochodzimy z ciężko pracujących środowisk i jesteśmy świadomi, że trzeba w to włożyć sporo pracy. To dlatego budowanie rzeszy fanów poprzez występy na żywo miało sens" - dodał.

Only The Poets dorastali w Reading i pobliskim Banbury. Organizatorzy Reading Festival dobrze wiedzieli, że ich muzyka przekroczy granice nie tylko miasteczka, ale i kraju. Szczerość autobiograficznych tekstów Longhursta w połączeniu z brzmieniem inspirowanym brytyjskim indie z lat 90. natychmiast poruszyły publiczność.

Uwielbiani przez polską publiczność Only The Poets w lutym wystąpili jako support Lewisa Capaldiego.


INTERIA.PL/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Fest Festival
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy