Michał Szpak i Polskie Znaki. Takiego projektu jeszcze nie było! (utwór "Żegnam cię mój świecie wesoły")
Matylda Damięcka, Michał Szpak i Polskie Znaki ratują pamięć o polskich pieśniach ludowych. Do sieci trafił utwory "Żegnam cię mój świecie wesoły" oraz "O jak fałszywe to wszystko", które są częścią większego projektu.
Ważne postaci polskiej popkultury pod przewodnictwem Radka Łukasiewicza (Bisz/Radex, Pustki, Artur Rojek), Jarka Ważnego (Kult) oraz Janusza Zdunka (Kult) ratują polskie pieśni ludowe przed wyginięciem, poruszając niezwykle ważny, ale trudny temat - śmierci i żałoby.
Mimo iż to elementy nieuchronne, będące częścią codzienności, stanowią w naszym kraju kulturowe tabu. Muzycy stworzyli niezwykłe kompozycje, które pomogą słuchaczowi spojrzeć na kwestie ostateczne z innej perspektywy i dzięki temu pomóc mu w oswajaniu trudnych doświadczeń.
"Poważne potraktowanie tematu wymaga mądrości i doświadczenia, które my, osoby w większości przed 40, jeszcze zdobywamy. Dlatego postanowiliśmy sięgnąć po dorobek pokoleń - mądrość ludową. Teksty przekazywane z pokolenia na pokolenie, z ust do ust, ulepszane, wzbogacane przez doświadczenie kolejnych płaczków pogrzebowych czy ludowych poetów. Teksty te, spisane przez etnografów bądź zapisane w pamięci ostatnich żyjących śpiewaków są, poza kilkoma wyjątkami, szerzej zupełnie nieznane. Jednocześnie to żywy dowód, że nasi przodkowie dużo lepiej niż my potrafili oswajać śmierć. Do tego ich jakość literacka i śpiewność są ogromne" - mówią członkowie Polskich Znaków.
Tryptyk "O jak fałszywe wszystko" to trzy utwory, będące nowoczesną odsłoną polskich pieśni ludowych, cennej części naszej kultury.
W pierwszych dwóch odsłonach tryptyku zaśpiewali Matylda Damięcka ("O jak fałszywe wszystko") i Michał Szpak ("Żegnam cię mój świecie wesoły" - sprawdź!), a już niebawem pojawi się trzecia część tryptyku, z którą zmierzyła się młoda wokalistka - królowa list przebojów i muzycznych podsumowań. Jego premiera zaplanowana została na 25 października.
Wszystkie utwory stanowią zapowiedź płyty "Rzeczy ostatnie", w której udział wzięli czołowi polscy (i nie tylko) artyści.
Materiały do "Rzeczy ostatnich" to wynik wielu godzin rozmów i spotkań z fascynatami tematu z całego kraju; twórcami ludowymi z Zamojszczyzny, Lubelszczyzny i Podkarpacia; wiejskimi kantorami, śpiewakami i śpiewaczkami. Podróży po polskich wsiach, miastach i miasteczkach. Wkrótce okazało się, że na podróży się nie skończy. Do projektu przyłączyło się wiele osób, w tym Joo Joostberens, który stworzył film dokumentalny na temat tych niezwykłych wycieczek, oraz artyści, którzy również postanowili uratować piękne polskie pieśni pogrzebowe, integralną część rodzimej spuścizny kultury ludowej.
Na podstawie zebranych przez Jarka Ważnego tekstów i zrębów melodii (nagrywanych na dyktafon w kole gospodyń wiejskich czy podczas bezpośrednich spotkań ze śpiewakami) powstały kompozycje skierowane do współczesnego odbiorcy.
"Od początku rozumieliśmy trudność zadania, żeby współczesna 'piosenkowa' produkcja nie pozbawiła pierwotnych pieśni ich właściwego ducha i sensu. Zdajemy też sobie sprawę, jaka ciąży na nas odpowiedzialność: niektóre z tych utworów nigdy nie zostały profesjonalnie nagrane, nie posiadały także aranżacji - wszystkie były tradycyjnie wykonywane 'a capella' przez płaczków pogrzebowych, nierzadko z improwizowanymi melodiami. Postanowiliśmy nagrać je z wokalistami, uprawiającymi na co dzień różne style, których barwy głosu i emocjonalność pozwolą odnaleźć się w tej osobliwej materii. Są to Michał Szpak, Matylda Damięcka i inne popularne postaci, o których dowiecie się już wkrótce" - mówi Radek Łukasiewicz.