Michał Rudaś idzie jak monsun w Indiach (program "Dil hai hindustani")
Znany z m.in. "Jaka to melodia?" i "The Voice of Poland" wokalista Michał Rudaś został jedynym zagranicznym uczestnikiem trwającego indyjskiego talent show "Dil hai hindustani".
Michał Rudaś od dawna jest zafascynowany kulturą Indii. Podczas swoich wielu podróży do tego kraju pobierał nauki klasycznego śpiewu indyjskiego u wykładowcy Sanskrit University of Varanasi Anupa Misry.
Na swoim koncie ma dwa solowe albumy inspirowane muzyką indyjską: "Shuruvath" i "Changing" oraz EP-kę "Wieloryby i syreny". Jest też wokalistą folkowego zespołu Lelek.
W listopadzie 2017 r. wokalista wydał płytę "Mystic India" nagraną pod szyldem Michał Rudaś & Healing Incantation.
Szerszej publiczności Rudaś dał się poznać z telewizyjnych programów "Jaka to melodia?", "Twoja twarz brzmi znajomo" (czwarte miejsce w szóstej edycji), "Taniec z gwiazdami" czy "The Voice of Poland" (ćwierćfinał IV edycji). Współpracował z m.in. Bohdanem Łazuką, Patrycją Kosiarkiewicz i Masala Soundsystem, brał udział w rock operze "Krzyżacy" i nagraniu składanki "Cafe Fogg".
Na początku lipca wystartowała druga edycja indyjskiego show "Dil hai hindustani", w którym udział biorą wokaliści, raperzy i muzycy z Indii oraz całego świata.
Z grona 13 najlepszych uczestników (soliści, duety, zespoły) odpadli już uczestnicy z Rosji i Kanady, a 37-latek z Polski został jedynym wokalistą z zagranicy. Rudaś awansował właśnie do czołowej ósemki.
"'Dil hai hindustani' w wolnym tłumaczeniu oznacza, że serce jest indyjskie, a że moje serce na pewno choć w połowie jest indyjskie, zdecydowałem się przyjąć zaproszenie produkcji do udziału w przesłuchaniach do tego programu :) Główną zasadą tego show jest to, że wszyscy wykonujemy piosenki w hindi - głównie znane przeboje z filmów Bollywood" - pisał Rudaś na swoim profilu na Facebooku.
Na jednym z filmików w sieci możemy zobaczyć zachwyt jurorów po występach Polaka. Kompozytor muzyki do filmów z Bollywood Pritam wręcz wyskoczył na stół jurorów, by na stojąco oklaskiwać Michała.
"Decyzja wzięcia udziału w programie i wyjazdu z Polski nie była łatwa, bo musiałem zrezygnować z różnych koncertów w kraju, zawiesić lub opuścić różne projekty oraz nastawić się na rozłąkę z bliskimi. Ponadto miałem wiele innych wątpliwości natury zawodowej i artystycznej. No ale mimo wszystko ciągnęło mnie mocno do tej przygody, więc zdecydowałem się wyjechać :)" - dodaje wokalista, który obecnie na miejscu uczy się indyjskiego śpiewu i prawidłowej dykcji w hindi pod okiem profesjonalnych trenerów.
"A jak zareaguje na mnie indyjska publiczność? Jak daleko zajdę w programie? Czy ten program zaprocentuje dla mnie jakoś w przyszłości i czy rynek indyjski otworzy się na mnie? Nie mam ciśnienia, ale myślę, że spróbować warto. Zobaczymy... :) Póki co, cieszę się przygodą, trenuję ostro, uczę się i rozkoszuję monsunową pogodą i przepysznym jedzeniem" - mówi.
W pierwszym sezonie "Dil hai hindustani" zwyciężył pochodzący z Omanu Haitham Mohammed Rafi. Uczestników oceniają jurorzy: znany głównie jako kompozytor muzyki do filmów z Bollywood Pritam, raper Badshah oraz wokalistka Sunidhi Chauhan.