Reklama

Michael Buble o nowotworowej chorobie swojego syna: "Byłem w piekle"

"Byłem w piekle. Nie mówię o wszystkim, nawet swoim przyjaciołom, ponieważ to strasznie boli" - mówi wracający na scenę kanadyjski wokalista Michael Buble, który zawiesił swoją karierę po tym, jak u jego wówczas 3-letniego syna wykryto raka wątroby.

"Byłem w piekle. Nie mówię o wszystkim, nawet swoim przyjaciołom, ponieważ to strasznie boli" - mówi wracający na scenę kanadyjski wokalista Michael Buble, który zawiesił swoją karierę po tym, jak u jego wówczas 3-letniego syna wykryto raka wątroby.
Michael Buble i Luisana Lopilato ponownie zostaną rodzicami /Phillip Chin /Getty Images

Przypomnijmy, że 4 listopada 2016 r. Michael Buble i jego żona, argentyńska aktorka i modelka Luisana Lopilato potwierdzili spekulacje, że ich 3-letni synek Noah choruje na nowotwór. We wcześniejszych doniesieniach mediów informowano, że lekarze początkowo podejrzewali u Noah świnkę. Po szeregu badań okazało się, że chłopiec jest chory na raka wątroby.

Michael Buble, krótko po ujawnieniu informacji o chorobie dziecka, odwołał udział w galach BBC Music Awards i Brit Awards (miał być prowadzącym na tej drugiej imprezie) oraz tymczasowo zawiesił karierę. Tak samo uczyniła Luisana Lopilato, która również skupiła się na życiu rodzinnym.

Reklama

Chłopiec leczony był w Los Angeles - w grudniu 2016 r. przeszedł operację usunięcia guza. Kilka miesięcy później Buble potwierdził, że stan Noah jest coraz lepszy, a lekarze są "pełni optymizmu" w sprawie przyszłości jego syna.

W najnowszym wywiadzie z "Herald Sun" Kanadyjczyk przyznaje, że to bardzo bolesne wspomnienia, jednak jego synek jest niesamowicie silnym człowiekiem.

"Byłem w piekle. Nie mówię o wszystkim, nawet swoim przyjaciołom, ponieważ to strasznie boli. To mój chłopiec. Jest superbohaterem. Piekło wydaje się naprawdę miłym miejscem, porównując z tym, co przeszliśmy. Naprawdę myślałem, że nie wrócę już nigdy do muzyki" - opowiada wokalista.

Przyznaje również, że te doświadczenia zmieniły wiele w jego sposobie myślenia. Dały mu inną perspektywę. Przyznaje, że kiedyś bardzo przejmował się opiniami na swój temat, statystykami sprzedanych płyt (ma na koncie ponad 75 mln sprzedanych albumów i cztery statuetki Grammy), recenzjami występów - teraz jest zupełnie inaczej. To już nie jest tak bardzo istotne.

Po kilkunastu miesiącach leczenia Buble mówi, że niespełna 5-letni Noah (urodziny obchodzi 27 sierpnia) ma się już lepiej, chociaż to nie znaczy, że już w zupełności wyzdrowiał.

Wokalista w sobotę (6 lipca) po dłuższej przerwie powrócił na scenę występując w Croke Park w Dublinie (Irlandia).

"Najgorsze mamy za sobą" - wyznał Buble, zapowiadając powrót do pracy.

Michael Buble i Luisana Lopilato mają także drugiego syna Eliasa (ur. w styczniu 2016 r.), a teraz spodziewają się córki.

INTERIA/RMF
Dowiedz się więcej na temat: Michael Bublé
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy