Michael Bloodgood nie żyje. Zmarł w szpitalu
Pionier chrześcijańskiego hard rocka i założyciel zespołu Bloodgood – Michael Bloodgood – zmarł 29 lipca.
Śmierć gitarzysty potwierdzili jego koledzy z zespołu. Muzyk trafił do szpital w lutym, po tym, jak doznał wylewu krwi do mózgu. Od tamtego walczono o jego powrót do zdrowia.
W międzyczasie ruszono ze zbiórką, która miała sfinansować rehabilitację i leczenie gitarzysty. Przed śmiercią Bloodgooda zdążono zebrać prawie 75 tys. dolarów. Organizatorzy informowali w kwietniu i maju, że według lekarzy i pielęgniarek, rockman robił postępy w leczeniu - zaczął się uśmiechać i mówić.
"Po dzielnej walce, która rozpoczęła się po ciężkim udarze w lutym 2022 roku, wrócił do Ojca Niebieskiego" - napisali jego koledzy w mediach społecznościowych.
Kim był Michel Bloogood?
Michael Blodgood założył swój zespół w 1984 roku, jednak już na początku działalności grupa napotkała spore przeszkody - Bloodgood z powodu chrześcijańskich tekstów nie przebił się do mainstreamu, miał też problem z katolicką publicznością, którzy uważali ich muzykę za "dzieło szatana" i protestowali na koncertach.
Mimo to grupa odnalazła swoją niszę i stała się jedną z najpopularniejszych chrześcijańskich heavymetalowych kapel. W 1986 roku nagrali album "Detonation", który pokrył się platyną. Łącznie zespół w swojej dyskografii miał sześć płyt.
W 2010 roku grupa trafiła do Christian Music Hall of Fame.