Reklama

Maryla Rodowicz wspomina dzieciństwo. "Nie mieliśmy gdzie mieszkać"

Maryla Rodowicz dostąpiła sporego zaszczytu. W Zielonej Górze, w której się urodziła, powstanie mural z jej podobizną. Sytuacja skłoniła wokalistkę do wspomnień. Gwiazda podzieliła się ze swoimi fanami kilkoma nieznanymi faktami z jej dzieciństwa.

Maryla Rodowicz dostąpiła sporego zaszczytu. W Zielonej Górze, w której się urodziła, powstanie mural z jej podobizną. Sytuacja skłoniła wokalistkę do wspomnień. Gwiazda podzieliła się ze swoimi fanami kilkoma nieznanymi faktami z jej dzieciństwa.
Maryla Rodowicz opowiedziała o swoim dzieciństwie /Artur Zawadzki /Reporter

Maryla Rodowicz 8 grudnia 1945 r. w Zielonej Górze na świat przyszła Maryla Rodowicz, niekwestionowana królowa polskiej piosenki, nazywana ikoną estrady i stylu.

Na profesjonalnej scenie po raz pierwszy pojawiła się w 1967 r., startując na Festiwalu Piosenki i Piosenkarzy Studenckich w Krakowie oraz uczestnicząc w nagraniach w Radiowym Studiu Piosenki.

Pod koniec lat 60. zadebiutowała na największych polskich imprezach: festiwalach w Opolu i Sopocie. Występowała również na m.in. Festiwalu Piosenki Żołnierskiej, a także na zagranicznych festiwalach i koncertach, m.in. w Stambule, Bułgarii, Jugosławii, Czechosłowacji, Palermo oraz w Hawanie, gdzie miała okazję poznać Fidela Castro.

Reklama

Głos Rodowicz znany jest z wielu niezapomnianych przebojów. Najbardziej znanymi są m.in. "Małgośka", "Niech żyje bal", "Łatwopalni", "Gaj" (z Markiem Grechutą), "Remedium", "Sing-sing" oraz "To już było".

Maryla Rodowicz wspomina dzieciństwo w Zielonej Górze

Z okazji 800-lecia istnienia Zielonej Góry, w mieści powstanie mural z wizerunkiem Maryli Rodowicz.

Zachwycona pomysłem wokalistka napisała długiego posta, w którym ujawniła nieznane fakty ze swojego dzieciństwa.

"Uszczęśliwiło mnie miasto Zielona Góra decyzją zrobienia muralu z moją podobizną. Zielona Góra to miasto bliskie mojemu sercu, to miejsce moich narodzin" - napisała Rodowicz. 

Następnie zdradziła jak wyglądało jej dzieciństwo po opuszczeniu miasta.

"Niestety wyjechałam z Zielonej w wieku trzech lat, ponieważ NKWD aresztowało mojego ojca, opieczętowały dom i skazały moją rodzinę na wieczną tułaczkę. Zapamiętałam stojący na ulicy czołg w drodze do przedszkola, potem jazdę pociągiem (chyba przez Wrocław) i oglądane zrujnowane domy... To było tak silne przeżycie że przez całe dzieciństwo bawiliśmy się na podwórkach w wojnę" - pisze piosenkarka.

"Nie mieliśmy gdzie mieszkać, pamiętam jakiś letni dom w lesie pod Włocławkiem, chyba w Michelinie. Zimno, bez ogrzewania, babcia, która grzała wodę w wielkim garze do kąpania... A potem wieczne przeprowadzki, palenie w piecach, mycie się w miskach. Tak wyglądało moje dzieciństwo po wyjeździe z Zielonej Góry" - zdradziła.

Przy okazji królowa polskiej piosenki zastanawia się, czy ktoś pamięta jej rodzinę z tamtych lat.

"Mam prośbę, może ktoś zna kogoś, kto pamięta moją rodzinę, znajomych rodziny. Pierwsze lata po wojnie,1945-1948 były w Zielonej Górze pionierskie. Moja mama mi opowiadała jak wyglądało życie tuż po przyjeździe z Wilna. W mieście ukrywali się jeszcze Niemcy, pierwsi Polacy przybyli do Zielonej, to była garstka, licząca kilkaset osób. Do tej pory nie mogę sobie wyobrazić, jak można było przetrwać podróż z Wilna w bydlęcym wagonie, bez jedzenia, bez wody. Podróż trwała kilka tygodni, koszmar" - kończy wpis wokalistka.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Maryla Rodowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy