Luke Bell nie żyje. Wokalista miał 32 lata
Nieco ponad tydzień od zgłoszenia zaginięcia znaleziono wokalistę Luke'a Bella. Ciało 32-latka odnaleziono w pobliżu miejsca, gdzie zaginął. Informację o jego śmierci potwierdził Matt Kinman, który występował z muzykiem na scenie.
Przyczyna śmierci Luke'a Bella nie została podana, dopóki jeszcze trwa śledztwo w tej sprawie.
Według informacji serwisu Saving Country Music, u wokalisty zdiagnozowano zaburzenia afektywne dwubiegunowe, a w ostatnim czasie jego stan psychiczny miał się znacznie pogorszyć.
Kim był Luke Bell?
Gdy potwierdzono informację o śmierci 32-latka, w mediach społecznościowych pojawiły się kondolencje i wspominki od innych wykonawców związanych ze sceną country.
"Naprawdę smutny wieczór dla muzyki country" - napisał Joshua Hedley.
Popularność Bellowi przyniósł debiut "Don't Mind if I Do" z 2014 r. Dwa lata później pojawił się album zatytułowany po prostu "Luke Bell".
Wokalista i kompozytor współpracował z m.in. Alabama Shakes i Langhorne Slimem, a na koncertach poprzedzał m.in. Williego Nelsona i Dwighta Yoakama.