Reklama

Linkin Park odwołują trasę po śmierci Chestera Benningtona

W związku ze śmiercią swojego przyjaciela i wokalisty, Chestera Benningtona, muzycy Linkin Park podjęli decyzję o odwołaniu trasy koncertowej promującej album "One More Light".

W związku ze śmiercią swojego przyjaciela i wokalisty, Chestera Benningtona, muzycy Linkin Park podjęli decyzję o odwołaniu trasy koncertowej promującej album "One More Light".
Chester Bennington miał 41 lat /Frazer Harrison /Getty Images

41-letni wokalista powiesił się w domu znajdującym się w Palos Verdes Estates w Los Angeles w Kalifornii. Ciało znaleziono w czwartek (20 lipca) około 9 rano.

Biuro koronera w Los Angeles po krótkim śledztwie potwierdziło, że Chester Bennington zmarł wskutek powieszenia się na drzwiach od łazienki.

W rozmowie z "New York Daily News" Ed Winter (asystent szefa biura koronera) stwierdził, że obok ciała wokalisty znaleziono również częściowo opróżnioną butelkę alkoholu.

"Zszokowany i wstrząśnięty potwierdzam, że to prawda. Oficjalne oświadczenie pojawi się wkrótce" - napisał na Twitterze 20 lipca Mike Shinoda z Linkin Park.

Reklama

Jak zaznaczają media, Chester Bennington od wielu lat zmagał się z depresją. W przeszłości przyznał się do myśli samobójczych. Przez bardzo długi czas wokalista walczył również z uzależnieniem od narkotyków oraz alkoholu. W 2011 roku oficjalnie potwierdził, że rzucił picie.

Do trudnej sytuacji osobistej piosenkarza miały doprowadzić m.in. traumatyczne przeżycia z dzieciństwa. W rozmowie z "Kerrang" ujawnił, że jako 7-latek był molestowany seksualnie.

"Kiedy wracam myślami do czasów, kiedy byłem naprawdę młody, kiedy byłem molestowany, kiedy zdarzyły się te wszystkie okropne rzeczy... wtedy przeszywa mnie dreszcz" - opowiadał.

Wokalista popełnił samobójstwo w rocznicę urodzin swojego przyjaciela Chrisa Cornella, frontmana Soundgarden i Audioslave, który w ten sam sposób odebrał sobie życie dwa miesiące wcześniej, 18 maja. To właśnie Bennington zaśpiewał "Hallelujah" Leonarda Cohena na pogrzebie Cornella.

Żona tragicznie zmarłego lidera Soundgarden wsparła na Twitterze żonę Benningtona, Talindę Ann Bentley  "Kiedy myślałam, że moje serce nie może być jeszcze bardziej pęknięte. Kocham cię T." - napisała Vicky Cornell.

Przedstawiciel rodziny Cornell wystosował również oficjalne oświadczenie. "Rodzina Cornell jest zmiażdżona wiadomością o śmierci Chestera Benningtona, która przyszła krótko po naszej tragedii" - czytamy.

27 lipca grupa Linkin Park miała wyruszyć w amerykańską część światowej trasy koncertowej, która promowała album "One More Light". Na stronie organizatora, Live Nation pojawiła się oficjalna informacja o odwołaniu koncertów.

"Jesteśmy niezwykle przygnębieni informacją o śmierci Chestera Benningtona. Trasa Linkin Park zostaje odwołana, a fani mogą ubiegać się o zwrot pieniędzy" - czytamy w komunikacie.

Linkin Park to jeden z najbardziej znanych zespołów reprezentujących nurt tzw. alternatywnego metalu. Wśród największych przebojów zespołu są utwory "One Step Closer", "Crawling" i "In The End" z pierwszego albumu "Hybrid Theory" (2000). To najlepiej sprzedający się debiut pierwszej dekady XXI wieku. W USA uzyskał on status diamentowej płyty za ponad 11 mln sprzedanych egzemplarzy (na całym świecie rozeszło się ponad 30 mln). Łącznie grupa w trakcie swojej działalności sprzedała ponad 70 mln płyt.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Linkin Park
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy