Lady Gaga: "Cierpię na zespół stresu pourazowego"
Lady Gaga wyznała, że cierpi na zespół stresu pourazowego. Problemy psychiczne wokalistki są efektem gwałtu, którego padła ofiarą wiele lat temu.
W wieku 19 lat Lady Gaga została zgwałcona przez mężczyznę starszego o 20 lat.
Zobacz również:
"To przerażające, że takie rzeczy dzieją się codziennie. Miałam taką traumę, że po prostu starałam się iść dalej. Jak najszybciej od tego uciec" - mówiła Amerykanka.
Na spotkaniu z bezdomną młodzieżą ze środowisk LGBT wokalistka przyznała, że cierpi na zespół stresu pourazowego.
Lady Gaga o swojej życiowej traumie opowiedziała w programie "Today". "Powiedziałam dzieciakom, że cierpię na zaburzenie psychiczne. Cierpię na zespół stresu pourazowego. Wyłącznie życzliwość lekarzy oraz rodziny i przyjaciół uratowała mi życie. Teraz najbardziej pomaga mi medytacja, dzięki niej mogę się wyciszyć" - zdradziła.
Wokalistka podkreśliła, że musi nieustannie pracować nad równowagą psychiczną.
"To dla mnie codzienny wysiłek, nawet w czasie promocji albumu, aby regulować mój system nerwowy, żebym nie wpadała w panikę w okolicznościach, które dla wielu wydają się normalnymi życiowymi sytuacjami. Przykładem jest wyjście z domu albo dotknięcie przez obcą osobę, która zwyczajnie chce podzielić się ze mną entuzjazmem do mojej muzyki" - zaznaczyła Gaga.
W 2015 roku Lady Gaga zaprezentowała teledysk i utwór "Til It Happens To You", który powstał na potrzeby amerykańskiego filmu dokumentalnego "The Hunting Ground" w reżyserii Kirby'ego Dicka.
Dokument opowiada o gwałtach, do których dochodzi na kampusach uniwersytetów i akademii w Stanach Zjednoczonych. Film miał swoją premierę w styczniu podczas tegorocznego festiwalu Sundance promującego produkcje niezależne.
Podczas pisania "Til It Happens To You" Lady Gaga współpracowała z uznaną kompozytorką i wokalistką Diane Warren, zaś produkcją numeru zajął się Nile Rodgers.
Gaga przyznała, że piosenka opowiada o "bolesnych doświadczeniach życiowych". Utwór został wyróżniony nominacją do Oscara. Wokalistka wykonała go także podczas tegorocznej ceremonii.
Amerykańska gwiazda promuje obecnie swój najnowszy album zatytułowany (na cześć zmarłej ciotki) "Joanne".