Reklama

Krystian Ochman fanem MMA. Kiedy premiera płyty zwycięzcy "The Voice of Poland"?

Jak na kogoś, kto studiuje śpiew klasyczny, to Krystian Ochman ma oryginalną pasję. Są nią bowiem mieszane sztuki walki. Zwycięzca 11. edycji "The Voice of Poland" nie ogranicza się do śledzenia gal MMA, ale sam też trenuje. W rozmowie z PAP Life 22-latek zdradza, czy zamierza kiedyś wystąpić na ringu.

Jak na kogoś, kto studiuje śpiew klasyczny, to Krystian Ochman ma oryginalną pasję. Są nią bowiem mieszane sztuki walki. Zwycięzca 11. edycji "The Voice of Poland" nie ogranicza się do śledzenia gal MMA, ale sam też trenuje. W rozmowie z PAP Life 22-latek zdradza, czy zamierza kiedyś wystąpić na ringu.
Krystian Ochman szykuje debiutancki album /Tadeusz Wypych /Reporter

Dorastał w okolicach Waszyngtonu, gdzie jego rodzice wyemigrowali w czasach komunistycznych. I od najmłodszych lat uprawiał sport. "Zacząłem od gry w koszykówkę, później były futbol amerykański, piłka nożna, pływanie, a nawet szermierka. Wszystko to mi się podobało, ale chyba najbardziej piłka nożna. Najpierw byłem bramkarzem, a później napastnikiem. Jednak w końcu to muzyka pochłonęła mnie najbardziej" - wspomina w rozmowie z PAP Life Krystian Ochman.

Sport cały czas jest jednak dla niego ważny. Nową pasją tego tenora i studenta katowickiej Akademii Muzycznej jest MMA.

Reklama

"Mieszanymi sztukami walki bardzo interesuję się od dwóch lat. Uwielbiam oglądać gale MMA. Czasami trenuję samodzielnie, naśladując to, co podpatrzę w internecie. Na razie skupiam się na pracy rąk. Nie chodzę na zajęcia do instruktora, bo dużo podróżuję i nie mógłbym sobie pozwolić, by regularnie ćwiczyć. Ale na pewno kiedyś zdecyduję się na jakiś kurs" - mówi Ochman.

Na razie Krystian skupia się na muzyce. Po zwycięstwie w 11. edycji "The Voice of Poland" i otrzymaniu nagrody publiczności na koncercie Premiery na 58. Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, wydaje debiutancką płytę. Album zatytułowany po prostu "Ochman" ujrzy światło dzienne 19 listopada.

"Na tej płycie eksperymentowałem z różnymi stylami współczesnej muzyki. Dałem w niej upust mojej fascynacji trapem - mocny beat jest dla mnie strasznie ważny, oraz mojemu uwielbieniu dla elektronicznej muzyki. Wiele piosenek ma mroczny klimat. Wszystko to przeplata się z moim klasycznym głosem. Kawałki, które są mi najbliższe, to 'Ten sam ja' i 'Gdzie iść?'. Jestem strasznie dumny z tych numerów" - opowiada.

Jak podkreśla, spośród 11 piosenek, jakie są na płycie, aż 10 jest po polsku. "Ważne było dla mnie, żeby moja pierwsza płyta była w większości po polsku, bo uważam, że w Polsce mówimy po polsku i wstyd by mi było, jakbym swoją pierwszą płytę w Polsce zrobił po angielsku" - przyznaje.

Do tej pory wokalista, wnuk słynnego tenora Wiesława Ochmana (sprawdź!), wypuścił m.in. single "Światłocienie", "Wielkie tytuły", "Prometeusz", "Wspomnienie", "Ten sam ja""Złodzieje wyobraźni".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Krystian Ochman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy